Ministerstwo Rozwoju i Technologii poszukuje pracownika na stanowisko specjalisty w Departamencie Mieszkalnictwa. Praca ta polega m.in. na monitorowaniu działań związanych z wdrażaniem polityki mieszkaniowej, a więc jest bardzo odpowiedzialna i wymaga eksperckiej wiedzy oraz doświadczenia. Również zarobki, zdawałoby się, powinny być adekwatne do pełnionych obowiązków. W rzeczywistości posada w ministerstwie nie jest tak suto wynagradzana, jak można to sobie wyobrażać.

Praca w ministerstwie. Resort rozwoju poszukuje pracownika

Ogłoszenie o pracę ukazało się na ministerialnej stronie internetowej, a dotyczy posady w Wydziale Monitoringu i Promocji Mieszkalnictwa. W ogłoszeniu podkreślono, że oferowana jest umowa na zastępstwo, a pierwszeństwo mają osoby z niepełnosprawnościami. Wśród zadań, jakimi miałby się zajmować zatrudniony, jest m.in. monitoring działań związanych z wdrażaniem polityki mieszkaniowej, opiniowanie projektów aktów prawnych oraz innych dokumentów rządowych, przygotowanie projektów odpowiedzi na interpelacje i zapytania poselskie w sprawach związanych z realizacją polityki mieszkaniowej państwa, a także opracowanie projektów umów, porozumień, dokumentów niezbędnych w ramach wdrażania instrumentów polityki mieszkaniowej. Sporo.

Zobacz także:

Pieniądze

Myślisz, że należysz do klasy średniej? Sprawdź swoje zarobki. Możesz się nieźle zdziwić
McDonald's

Wyciekły zarobki pracowników McDonald's. Tyle można zarobić w sieci fast foodów w 2025 roku. Jest zaskoczenie

Ponadto podano listę wymagań niezbędnych, które w obliczu tak pokaźnej listy obowiązków nie są specjalnie rygorystyczne:

  • wykształcenie wyższe,
  • doświadczenie zawodowe co najmniej 1 rok w administracji publicznej lub w obszarze związanym z instrumentami finansowymi lub mieszkalnictwem lub nieruchomościami,
  • znajomość języka angielskiego na poziomie B1,
  • znajomość uchwały Rady Ministrów w sprawie przyjęcia Narodowego Programu Mieszkaniowego.

Pensja za pracę w ministerstwie. „Pozwoli na zakup ok. 0,27 m2 przeciętnego mieszkania w Warszawie”

Za pełnienie odpowiedzialnej funkcji w resorcie rozwoju na stanowisku specjalisty zarobić można od 6571,35 zł do 6834,20 zł brutto, co na rękę daje ok. 4810-4988 zł. Praca ta jest jednocześnie pracą w tzw. budżetówce, a więc do wynagrodzenia zasadniczego doliczyć należy m.in. „trzynastki” oraz inne dodatki. Wciąż jednak, jak podkreślają internauci, nie jest to pensja adekwatna do pełnionych obowiązków oraz stanowiska (zwłaszcza zważywszy na skalę zarobków, jaką osiągają politycy w ministerstwach).

Pensja minimalna od 2025 do 4666 zł brutto. Oferowane wynagrodzenie to niecałe półtorej pensji minimalnej — przekazuje na portalu X jeden z użytkowników. — Miesięczna pensja netto pozwoli na zakup ok. 0,27 m2 przeciętnego mieszkania w Warszawie (średnia cena ofertowa w Warszawie to ok. 18 000 zł/m2). Taka pensja daje zdolność kredytową na poziomie 300-320 tysięcy złotych - starczy w Warszawie na zakup ok. 17m2 w przeciętnym mieszkaniu — dodaje.

Na jakie „benefity” można liczyć, pracując w ministerstwie? To m.in. elastyczny czas pracy (możliwość rozpoczęcia pracy w godz. 7.00-9.00), częściowe wykonywanie pracy poza siedzibą urzędu (praca zdalna), dodatek za wysługę lat od 5 do 20% wynagrodzenia, trzynaste wynagrodzenie, pakiet socjalny (bezzwrotna pomoc finansowa dla dzieci, dofinansowanie wypoczynku dla dzieci, dofinansowanie wypoczynku tzw. grusza, pożyczki pracownicze na preferencyjnych warunkach, dopłata do biletów na imprezy kulturalne oraz zajęcia sportowe, dofinansowanie zajęć sportowych) czy staż zagraniczny w Wydziale Ekonomiczno-Handlowym w Stałym Przedstawicielstwie RP przy UE w Brukseli.

„To się po prostu w głowie nie mieści”. Internauci komentują ofertę pracy w ministerstwie

Post użytkownika Jan_co_pyta (który opisuje się jako sygnalista ws. kredytu 0%) wywołał falę oburzenia. Internauci zauważają w licznych wpisach opublikowanych na portalu X, że kontrowersyjny jest sam fakt poszukiwania osoby do odpowiedzialnego stanowiska przy jednoczesnym stawianiu niskich wymagań. W opinii niektórych posada miałaby być stworzona po to, by „przepychać dopłaty dla deweloperów”.

Co najmniej rok doświadczenia i trzeba znać „Narodową Strategię Mieszkalnictwa”. Pamiętacie, że w Ministerstwie był już specjalista od promocji BK2% pracujący jednocześnie u dewelopera... Ciekawe czy jest zakaz pracy u dewelopera/firmie consultingowej i prowadzenia działalności na rynku nieruchomości... - wskazuje jeden z komentujących na portalu X.

Dla kolejnych wątpliwości wzbudza wysokość proponowanej pensji.

4800 netto i to w ministerstwie? Jak z taką pensją można zakładać rodzinę, rodzić dziecko? Co na to demografia z najgorętszym wskaźnikiem w UE 1.12? - zauważa inny komentujący.

To się po prostu w głowie nie mieści — dodaje kolejny internauta.