W zoo narodziny każdego nowego zwierzęcia są świętowane, a już szczególnie w przypadku gatunków zagrożonych. Na przykład tygrysa sumatrzańskiego - są to zwierzęta zagrożone krytycznie, dlatego tym bardziej wiadomość o narodzinach nowych osobników jest ogromną sensacją. Miało to ostatnio miejsce u nas, w Polsce, a dokładniej we wrocławskim zoo. Maluchy cieszą się gigantyczną popularnością wśród odwiedzających.
4 malutkie tygrysy sumatrzańskie sensacją we wrocławskim zoo
O tygrysiątkach wszyscy dowiedzieli się dopiero teraz, ale młode przyszły na świat już kilka miesięcy temu, 22 lipca. Cała sprawa była trzymana przez zoo w tajemnicy. Starano się, by tygrysy mogły przez tych kilka miesięcy spokojnie rozwijać się i dorastać. Dopiero niedawno maluchy zostały zaszczepione i wypuszczone na wybieg, gdzie odwiedzający mogą je podziwiać. Szczęśliwi rodzice, Nuri (matka) oraz Tengah (ojciec) od samego początku wspólnie zajmują się młodymi, co jest dość zaskakujące.
Zobacz także:
Tengah, ojciec tygrysiątek, od początku przy nich był, co u tygrysów jest rzadkością. Był spokojny, delikatny, a nawet pomagał Nuri w pielęgnacji, ucząc się „obsługi” młodych. Obecnie młode mają ponad 8 kg, dobrze się rozwijają i nie wykazują problemów zdrowotnych - powiedział w Radiu Wrocław Paweł Sroka, Kierownik Wydziału Ssaków Drapieżnych w zoo w Wrocławiu.
Para tygrysów sumatrzańskich doskonale się ze sobą dogaduje, co pracownicy zoo zauważyli od razu po porodzie:
Na szczęście nasze tygrysy dogadywały się wspaniale ze sobą. Jak małe przyszły na świat, to Tengah cały czas był z nimi i też opiekował się nimi. Mamy takie ujęcie jak Tengah liże po głowie Nuri tuż po porodzie. Potem zajmował się też młodymi. Można powiedzieć że cały czas brał czynny udział w ich wychowaniu - mówi w Radiu Wrocław Weronika Łysek, rzeczniczka prasowa zoo we Wrocławiu.
Obecnie tygrysiątka mają 13 tygodni, ważą około 8 kg, są zdrowe i dobrze się rozwijają. To 3 samce oraz 1 samiczka, które na razie spędzają czas na piciu mleka, spaniu i zabawie.
W trakcie zabawy, one nie tylko bawią się między sobą, ale też bawią się z rodzicami. Podgryzają już tatusia. On im nic nie robi. Też się trochę z nimi bawi. Przeskakuje, przybiega, one za nim biegają. Tak że dzieje się. Też lubią bawić się kartonami. Mają zabawki. Jak nie śpią i nie piją mleka to brykają - mówi w Radiu Wrocław Paweł Sroka.
Zobaczcie poniżej, jak troskliwi rodzice opiekują się maluchami!
Dlaczego narodziny tygrysów to wielki sukces?
Tygrys sumatrzański to gatunek krytycznie zagrożony. Na całym świecie żyje zaledwie kilkaset osobników, z czego około połowa w ogrodach zoologicznych. Większość populacji tych zwierząt w zoo stanowią samice, dlatego narodziny aż 3 samców we wrocławskim zoo to taka sensacja. Prawdopodobnie, gdy tylko podrosną, to trafią do innych ogrodów zoologicznych, gdzie być może doczekają się swoich młodych, dzięki czemu choć trochę wzrośnie populacja tych pięknych zwierząt.
Narodziny czterech tygrysów sumatrzańskich to największy w ostatnich latach sukces hodowlany i wydarzenie bezprecedensowe, prawdziwa światowa sensacja. Chylę czoła przed wysiłkiem pracowników zoo, a zwłaszcza opiekunów ssaków drapieżnych, dzięki którym młode zdrowo się rozwijają i przyczyniają do ochrony tego zagrożonego podgatunku - mówi prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, cytowany przez Radio Wrocław.
Para wrocławskich tygrysów sumatrzańskich już raz doczekała się potomstwa, w postaci jednej samiczki Suryi, która mieszka w ogrodzie zoologicznym Cottbus w Niemczech. Nie dziwi więc, że narodziny aż czterech tygrysów to taka sensacja - zwłaszcza, że w takich sytuacjach rzadko kiedy wszystkie młode są w stanie przeżyć.
W przypadku tak mnogich miotów, często nie wszystkie kocięta osiągają dorosłość. Tym większa radość, że wszystkie cztery tygryski rozwijają się zdrowo, są aktywne, chętnie jedzą i bawią się ze sobą i z rodzicami - powiedział Sergiusz Kmiecik, p.o. Prezesa Zoo we Wrocławiu, cytowany przez Radio Wrocław.
Tygrys sumatrzański gatunkiem krytycznie zagrożonym
Tygrys sumatrzański jest jednym z mniejszych tygrysów i w naturze występuje na Sumatrze (Indonezja). Niestety, przez kłusowników oraz fakt, że terytorium tych zwierząt jest małe, populacja tygrysa sumatrzańskiego to zaledwie ok. 400 osobników (gdzie połowa to zwierzęta żyjące w ogrodach zoologicznych). Miejsca, w których mogą żyć na wolności stale się zmniejszają m.in. ze względu wycinanie lasów pod plantacje, np. olejowca, z którego produkowany jest olej palmowy czy brak zwierząt stanowiących pożywienie dla tygrysów sumatrzańskich.
Trudne jest też rozmnażanie ich w ogrodach zoologicznych, ponieważ przez niewielką populację tych zwierząt częściej występują u nich różnego rodzaju choroby. Tym bardziej cieszy więc fakt, że we wrocławskim zoo przyszły na świat aż 4 zdrowe tygrysiątka.