Uzdrowiska i sanatoria goszczą kuracjuszy, zachowujących się niekiedy jak gwiazdy rocka. Choć są to miejsca kojarzone głównie ze zdrowiem i odpoczynkiem, bywa tam niekiedy wybuchowo. Tym faktem zaniepokojeni są nie tylko obywatele ale i politycy. Resort zdrowia postanowił wprowadzić zmiany. Czy po tych reformach polskie sanatoria i uzdrowiska nadal będą takie same jak dawniej? Szykują się poważne zmiany.  

Co dzieje się w uzdrowiskach i sanatoriach?

Kuracjusze sanatoriów i uzdrowisk często nie przyjeżdżają tam wyłącznie w celach zdrowotnych. Dla wielu z nich wyjazdy tego rodzaju są czymś w rodzaju kolonii dla dorosłych. Zachowania kuracjuszy mogą przypominać wręcz zachowania nastolatków, wyjeżdżających gdzieś po raz pierwszy bez opiekunów czy rodziców. W sanatoriach i uzdrowiskach do rzadkości nie należą, chociażby zakrapiane imprezy – dyskusję w tej sprawie zainicjował poseł PiS Andrzej Gut-Mostowy.

Zobacz także:

Gut-Mostowy skierował formalne zapytanie do Ministerstwa Zdrowia. Polityk ma obawy, że dostęp do alkoholu w miejscach jak te, może spowolnić proces leczenia. Co więcej, uznał, że spożywanie alkoholu w uzdrowiskach i sanatoriach może także powodować nieodpowiednie zachowania gości. Polityk chciałby, by dostęp do alkoholu został tam ograniczony.

Wiceminister zdrowia zabrał głos 

Wojciech Konieczny, wiceminister zdrowia, odpowiedział na interpelację polityka PiS. Przyznał, że nie ma zakazu sprzedawania alkoholu w sanatoriach i uzdrowiskach. Mimo to uznał, że kwestia ta wymaga pochylenia się nad nią – temat zostanie więc poddany szczegółowej analizie. Być może wprowadzone zostaną odpowiednie regulacje, ograniczające spożywanie alkoholu w tych miejscach.

Niektóre uzdrowiska same postanowiły walczyć z omawianym problemem – w pewnych ośrodkach pojawiły się regulacje w tym zakresie. Nie zmienia to faktu, że wciąż trudno jest kontrolować gości.

 Od 1 października sanatoria są tańsze

Regulacje wskazane w ustawie o lecznictwie uzdrowiskowym spełnia 45 miejscowości w Polsce – oznacza to, że mają status uzdrowisk. Od 1 października opłaty za pobyt w ośrodku na sezon jesienno-zimowy są niższe. Cena pobytu w dużej mierze zależy od sezonu – najwięcej zainteresowanych jest wiosną i latem. Dlatego też turnusy są wtedy bardziej oblegane. Jesienią i zimą o wiele łatwiej znaleźć wolne miejsca. Wiele osób rezygnuje z pobytu ze względu na pogodę.

Według ustaleń Wprost, za dzień pobytu w jednoosobowym pokoju z łazienką, zapłacić trzeba 32,6 zł. Za pokój dwuosobowy kuracjusze płacą 19,5 zł. Są to prawie dwukrotnie niższe ceny niż w okresie między majem a wrześniem – wówczas za pokój jednoosobowy zapłacić trzeba 40,9 zł.

Uzdrowiska i sanatoria to nie to samo

Sanatoria są rodzajem zakładów uzdrowiskowych. Oferują opiekę zdrowotną osobom mającym różne schorzenia. Znajdują się w miejscach o wyjątkowych walorach przyrodniczych i klimatycznych, korzystnie wpływających na organizm. W uzdrowiskach skorzystać można np. z wód mineralnych, solanek, wód termalnych czy borowiny. Dlatego też najczęściej sanatoria zlokalizowane są w górach lub nad morzem. Do uzdrowisk przeważnie wybierają się osoby z chorobami przewlekłymi i osoby wymagające rehabilitacji.

Do leczenia z sanatorium można skorzystać na podstawie skierowania z:

  • NFZ,
  • ZUS,
  • KRUS
  • odpłatnie

Szpital uzdrowiskowy jest miejscem leczenia uzdrowiskowego dla osób, które mają skierowanie po leczeniu w szpitalu, klinice, przychodni lub poradni specjalistycznej. Skierowanie wystawia ordynator szpitala, kierownik kliniki czy przychodni. Narodowy Fundusz Zdrowia również refunduje pobyt w szpitalu uzdrowiskowym, lecz sam chory musi ponieść koszt dojazdu i powrotu. Zarówno szpital uzdrowiskowy, jak i sanatorium oferują całodobową opiekę lekarską i pielęgniarską.