Studentka podzieliła się wysokością swoich zarobków w ramach cyklicznego raportu „Przerwijmy milczenie: Tyle zarabiają dziewczyny w Polsce”. W rozmowie z ekonomistką dr Izabelą Lewandowską opowiedziała również, na czym polega jej praca, oraz czy odpowiadają jej warunki proponowane przez pracodawcę. Marta (tak została przedstawiona w raporcie, ale jej imię zostało zmienione) pracuje na stacji benzynowej w Poznaniu, a jej zarobkom daleko do np. minimalnej krajowej. Wielu komentujących raport nie daje wiary temu wiary.

Zarobki na stacji benzynowej. Studentka ujawnia szczegóły

Studentka Marta pracuje na stacji benzynowej w Poznaniu dorywczo na umowie-zleceniu (kobieta łączy pracę ze studiami). Na zmianie spędza 12 godzin. Wysokość pensji studentki zależy od liczby przepracowanych zmian, niekiedy do jej wypłaty doliczane są premie. Finalnie Marta może liczyć na zarobki rzędu od 4 do nawet 4,6 tys. zł netto (półtoraroczny staż pracy). O swojej pracy mówi, że bywa uciążliwa, ze względu na stały kontakt z ludźmi, niemniej podsumowują ją jako „łatwą i nawet przyjemną”.

Zobacz także:

Zarobki jak na studentkę super — dodaje w raporcie sporządzonym przez dr Izabelę Lewandowską.

Na stacji więcej niż w szkole po 10 latach pracy — wskazała jedna z komentujących. 

Ale to są fejkowe historie, ewentualnie jeśli prawdziwe to niestandardowe — podnosi kolejny inetrnauta.

Na stacji benzynowej bez podatku dochodowego 7 dni w tygodniu z nockami elegancko — ironizuje komentująca.

Warto jednak wziąć pod uwagę, że zarobki na stacji benzynowej przedstawione przez jedną osobę nie reprezentują sytuacji całej grupy zatrudnionych na stacjach paliw. Jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń dostępnego na stronie wynagrodzenia.pl, na początku 2024 r. mediana, a więc wartość środkowa, wynagrodzeń „na rękę” wśród pracowników stacji benzynowych wynosiła 3186 zł (warto dodać, że próba opierała się na zarobkach 94 pracowników stacji, tym samym nie są to wyniki reprezentatywne). Więcej, bo ok. 4,5 tys. zł netto zarabiali kierownicy stacji paliw. 

Zarobki studenta do 26. roku życia. Brutto, czyli netto?

Komentujący wyniki raportu, udostępnionego na Instagramie dr Lewandowskiej, wskazują, że dane są zakłamane. Wiele z nich nie dowierza, by na stacji benzynowej, w niepełnym wymiarze godzin, zarabiać ponad 4,5 tys. zł (raport pochodzi ze stycznia 2024 r., dla porównania minimalne wynagrodzenie wynosiło wtedy ok. 3,2 tys. zł netto, a średnia krajowa sięgała ok. 5,6 tys. zł netto). Warto jednak uwzględnić, że Marta jest studentką zatrudnioną na umowie-zleceniu. Jak zatem ta sytuacja wpływa na wysokość jej zarobków?

Przypomnijmy, że w Polsce przychody osób do 26. roku życia są zwolnione z podatku dochodowego. Ponadto studentka zatrudniona jest na umowie-zleceniu, a więc z jej wynagrodzenia nie są potrącane składki ZUS (studenci i uczniowie do 26. roku życia są zwolnieni z opłacania składek ZUS na umowie-zleceniu, obowiązek ten pojawia się po 26. roku życia lub w momencie utraty statusu studenta). Tym samym w przeciwieństwie do zatrudnionych, z których pensji potrącane są zaliczki na podatek i składki ZUS, wypłata brutto studentki jest jednocześnie jej wypłatą netto. Dlatego też osoby, które statusu studenta nie posiadają, są zatrudnione na umowie o pracę i mają więcej niż 26 lat, mogą wykazywać niższe zarobki.

Zarobki młodych kobiet w Polsce. Wyniki raportu 

Dr Izabela Lewandowska od prawie 10 lat zajmuję się edukacją w zakresie ekonomii, finansów oraz marketingu. Otrzymała stopień doktora nauk ekonomicznych w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Na Instagramie publikuje regularnie posty, w których przedstawia zarobki kobiet na konkretnych stanowiskach, pytając obserwujących, czy wynagrodzenia — ich zdaniem — są adekwatne do wykonywanych przez przedstawione kobiety zawodów. Seria dr Lewandowskiej zatytułowana „Przerwijmy milczenie: Tyle zarabiają dziewczyny w Polsce” cieszy się w mediach społecznościowych dużą popularnością.

Wśród kobiet, które w ostatniej serii podzieliły się wysokością swoich zarobków, jest Barbara (imiona są zmieniane), pracująca jako rejestratorka medyczna. Na pełnym etacie po dwóch latach pracy zarabia 4,8 tys. zł netto. Z kolei Kinga pracująca w ramach kontraktu B2B zarabia 6,8 tys. zł netto jako asystent spedytora (po 7 latach pracy). Aniela zaś, zajmująca się ekspozycją produktu (visual merchandiser), zarabia 5 tys. zł netto na umowie o pracę po 4 latach pracy.