Ministerstwo Zdrowia nie ma wątpliwości, że aktualnie szpitale są niedostosowane do potrzeb zdrowotnych społeczeństwa. Resort zwraca również uwagę na fakt utrzymywania zbyt wielu zespołów medycznych w gotowości oraz na brak miejsc na oddziałach opieki długoterminowej. Dużym problemem jest także kondycja finansowa szpitali. 

Struktura oddziałów szpitalnych w Polsce nie odpowiada oczekiwaniom naszych pacjentów. (...) Dłużej żyjemy, a nie mamy oddziałów geriatrycznych, nie mamy hospicjów, nie mamy oddziałów opieki długoterminowej, nie mamy oddziałów jednodniowych. Mamy za to oddziały chirurgiczne całodobowe, których jest nadmiar. Proponujemy w tej reformie: porozumcie się dyrektorzy między sobą. Nie każdy szpital musi mieć wszystkie profile działalności. Jeżeli te szpitale są w odległości 10-15 km, podzielcie się oddziałami, zmieńcie profile świadczeń. To wszystko ma służyć płynności finansowej - koszty są niższe - oraz jakości dla pacjenta - uważa wiceminister Jrzy Szafranowicz, cytowany przez Polskie Radio.

Reforma polskiej służby zdrowia lekiem na zło w szpitalach?

Celem reformy, która ma zostać wprowadzona w życie w 2027 roku, jest konsolidacja szpitali oraz zmiana zasad kwalifikowania szpitali do systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (PSZ). Na mocy nowego projektu miałoby dojść także do racjonalizacji zarządzania kadrami. Aktualnie istnieje duży problem braku lekarzy i personelu medycznego w sytuacji, gdy szpitale znajdujące się obok siebie prowadzą tę samą działalność. Wówczas lekarze pracują w miejscach, które są w stanie zagwarantować wyższe wynagrodzenie. Reforma ma sprawić, że zostaną utworzone samodzielne publiczne zakładki opieki zdrowotne przez specjalne związki jednostek samorządu terytorialnego.

Zobacz także:

Dzięki temu rozwiązaniu jednostki samorządu będą mogły łączyć samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej, przez co będą mogły powstać bardziej efektywne, większe podmioty lecznicze - informuje Ministerstwo Zdrowia.

Izabela Leszczyna zaznaczyła jednak, że wejście do systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia ma być całkowicie dobrowolne.

Gwarantujemy wszystkim organom tworzącym szpitale – starostom i marszałkom – dobrowolność przystąpienia do naszego projektu. Jego celem jest uszycie szpitala na miarę miejsca, w którym jest, i potrzeb mieszkańców, którzy tam są - tłumaczy szefowa resortu.

Kiedy wejdzie w życie reforma polskiej służby zdrowia?

Reforma polskiej służby zdrowia jest powiązana z Krajowym Planem Odbudowy, w ramach którego Polska otrzyma 17 miliardów złotych na inwestycje w ochronę zdrowia. Dla szpitali, które przystąpią do reformy, resort będzie miał do dyspozycji 1,5 mld złotych. Aby uruchomić te środki, konieczne będzie przedstawienie przez zainteresowane placówki planów naprawczych, które później będą opiniowane przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji oraz przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Czas na ich przedstawienie będzie do trzeciego kwartału 2025 roku. Ważnym warunkiem wstąpienia do nowej sieci szpitali jest fakt, że zainteresowane placówki będą musiały posiadać oddział hospitalizacji całodobowej od co najmniej dwóch lat. Resort chce również, aby szpitale, które skorzystają z reformy, mogły podpisać umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, który miałby przejąć ich kredyty. 

Reforma ma wejść w życie w połowie 2027 roku. We wtorek, 12 listopada projektem zajmie się Rada Ministrów.