Grupa krwi może mieć wpływ na to, czy będziemy mniej lub bardziej odporni na infekcje? W jednym z czasopism naukowych opublikowano wyniki badań, które sugerują, że tak jest. Szczególnie cenny wydaje się być jeden z jej rodzajów, który ma ok. 19% Polaków. 

Czym jest grupa krwi B?

W czasopiśmie „Planet Today” opublikowano nowe wyniki badań dotyczące grupy krwi B. Okazuje się, że osoby, w których żyłach płynie właśnie taka krew, mogą wolniej się starzeć, dzięki efektywniejszemu mechanizmowi naprawy tkanek. Grupę B krwi ma około 10-15% populacji i najczęściej spotyka się ją wśród Azjatów, a w Europie już rzadziej – gdy mowa o Polsce, to występuję u 19% społeczeństwa.

Zobacz także:

Osoby mające grupę krwi B mogą być odporniejsze na niektóre infekcje i choroby autoimmunologiczne. Co więcej, bywają mniej podatne na choroby serca. Mogą też rzadziej chorować na zakrzepicę w porównaniu z osobami mającymi grupy krwi A i AB. Warto jednak dodać, że samo „posiadanie” tego rodzaju grupy krwi nie oznacza, że żadna choroba nas nie dotknie – eksperci podkreślają, że w głównej mierze nasz stan zdrowia zależy od tego, jaką dietę stosujemy, czy dbamy o redukcję stresu i o aktywność fizyczną.

Grupa krwi. Co mówi o człowieku?

Dopiero na początku minionego stulecia pojawiła się klasyfikacja grup krwi. W 1901 roku Karl Landsteiner, pochodzący z Austrii lekarz i badacz, odkrył, że na erytrocytach występują dwa antygeny, które łączą krwinki. Kilka lat później Ludwik Hirszfeld i Emil von Dungern zaczęli wprowadzać klasyfikację grup krwi – i to właśnie oni wprowadzili znane dziś symbole, które przyjęto w 1928 roku.

Wpływ grupy krwi na osobowość człowieka to także temat badań – szczególnie poważnie podchodzą do tego zagadnienia Japońscy naukowcy. Co ciekawe, w Japonii jednym z kryteriów pracodawców jest to, jak krew płynie w żyłach potencjalnych pracowników. Japończycy twierdzą, że osoby z grupą krwi B są indywidualistami, którzy mocno trzymają się swoich zasad. Co ciekawe, uznawani bywają za egocentryków i nie najlepszych słuchaczy.

Osoby z grupą krwi A uznawane są z kolei za spokojne i uprzejme. To introwertycy, niechętni do przebywania w dużych grupach ludzi, nielubiący wyrażać swoich opinii. Mówi się, że są tzw. artystycznymi duszami. „Posiadacze” grupy krwi 0 to ludzie otwarci i żywiołowi, lecz mający słomiany zapał. Najbardziej nieprzewidywalnymi są osoby z grupą krwi AB, stanowiącej połączenie grup A i B.

Czy należy stosować dietę zgodną z grupą krwią?

Można zauważyć, że już od pewnego czasu coraz więcej osób próbuje stosować dietę dostosowaną do swoje grupy krwi. Jednak jak wynika z informacji dostępnych na stronie Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej, nie ma badań, które potwierdzałyby, że jest to korzystne dla zdrowia. Entuzjaści tego typu diet twierdzą, że dzięki nim może poprawić się stan zdrowia i łatwiej będzie nam pozbyć się zbędnych kilogramów oraz obniżymy ryzyko wystąpienia chorób przewlekłych m.in. układu krążenia. 

Badania przeprowadzone przez Jingzhou Wanga i współpracowników z University of Toronto nie potwierdziły założeń diety propagowanej przez Petera D’Adamo oraz nie wykazały jej kardioprotekcyjnego działania. Dodatkowo w artykule opublikowanym w American Journal of Clinical Nutrition – według dostępnych badań naukowych, które poddano wnikliwej analizie – nie znaleziono dowodów na potwierdzenie rzekomych korzyści zdrowotnych wynikających z diety dostosowanej do typu krwi – czytamy w artykule opublikowanym na stronie Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej.

Autorka dodaje, że obecnie nie dysponujemy dowodami naukowymi, które potwierdzałyby słuszność teorii, że dietę należy dopasować do grupy krwi. Co więcej, wyłączenie z jadłospisu pewnych składników może mieć negatywny wpływ na kondycję organizmu.