Czy wasz balkon wciąż czeka na sezonową metamorfozę? Zamiast inwestować w kosztowne dekoracje, postawcie na niedrogi, ale spektakularny efekt. Lampki solarne w kształcie kwiatów z Sinsay robią furorę i potrafią oczarować nie tylko gości, ale nawet... owady.

Jak działają solarne gadżety?

Jeśli nie mieliście okazji przetestować solarnej technologii w swoim ogrodzie, czas najwyższy to zmienić. Lampki solarne działają w oparciu o energię słoneczną. W ciągu dnia ładują się przez panel fotowoltaiczny, a gdy zapada zmrok, automatycznie się włączają, emitując delikatne, klimatyczne światło.

Zobacz także:

Nie potrzebujecie kabli, prądu ani wymiany baterii. To rozwiązanie ekologiczne i energooszczędne, a przy tym banalnie proste w obsłudze. Wystarczy umieścić lampki w nasłonecznionym miejscu i pozwolić im robić swoje.

Kwiatowe, solarne lampki teraz kupisz w Sinsay

Sinsay po raz kolejny zaskakuje hitowym dodatkiem do domu i ogrodu. Tym razem mowa o solarnych lampkach ogrodowych w formie kwiatów. Znajdziesz je w Sinsay, w cenie 19,99 zł za sztukę.

Każda lampka wygląda jak prawdziwy, kwitnący kwiat. Do wyboru macie model przypominający azalię w delikatnym, różowym odcieniu. Na pierwszy rzut oka trudno odróżnić go od prawdziwej rośliny, zwłaszcza po zmierzchu, gdy zaczyna delikatnie świecić.

Ta stylowa ozdoba nie tylko zdobi, ale i dodaje funkcjonalnego światła przy ścieżkach, na tarasie, balkonie czy w donicach. To pomysł idealny na romantyczne kolacje pod chmurką lub przyjęcia w ogrodzie. Bonus? Jest tak realistyczna, że przyciąga motyle.

fot: Sinsay.pl

Tak dbaj o solarne lampy. Będą ci długo służyć

By wasze lampki solarne świeciły przez wiele sezonów, wystarczy odrobina troski. Przede wszystkim ustawcie je w miejscu, gdzie będą miały stały dostęp do promieni słonecznych. Pamiętajcie, że cień rzucany przez drzewa czy zadaszenie może wpłynąć na efektywność ładowania.

Od czasu do czasu przetrzyjcie panel słoneczny z kurzu i pyłu, by zapewnić mu maksymalną sprawność. Zwróćcie też uwagę na wilgoć – choć lampki są odporne na warunki atmosferyczne, lepiej nie zanurzać ich w wodzie ani nie zostawiać w kałużach.

Na zimę najlepiej je schować do domu (np. do piwnicy czy garażu) – przez to zapewnicie im dłuższe życie i unikniecie uszkodzeń spowodowanych mrozem i śniegiem. Takie proste czynności pozwolą wam cieszyć się magiczną atmosferą w ogrodzie przez całą wiosnę i lato, a może nawet kilka sezonów.