Tuczące warzywa to nie tylko smażone ziemniaki. Do tej listy można dopisać kilka innych. Szczególnie powinny wiedzieć o tym osoby, którym zależy na utrzymaniu wagi lub są akurat w trakcie diety redukcyjnej. Często popełnianym wówczas błędem jest „przestawienie” się w pełni na warzywa i spożywanie niemal wszystkich, które można kupić w sklepie. Okazuje się, że nawet nadmierne spożywanie pewnych warzyw może powodować tycie.

Które warzywa mogą być tuczące?

Gdy myślimy o warzywach, zazwyczaj nie bierzemy pod uwagę tego, że spożywanie ich mogłoby w jakiś sposób nam zaszkodzić. Okazuje się, że wśród nich są i takie, które są w stanie znacznie przyczynić się do wzrostu masy ciała. Jedną z „niebezpiecznych” grup warzyw są warzywa fasolowe. Wynika to z dużej zawartości węglowodanów złożonych, które spożywane w nadmiernej ilości mogą przyczyniać się do odkładania tłuszczu. Wysokokaloryczne strączki to:

Zobacz także:

  • Soja, (ok.446 kcal w 100 g.),
  • Ciecierzyca, (ok. 350 kcal w 100 g.),
  • Fasola, (ok.340 kcal w 100 g.)
  • Groch, (ok. 200 kcal w 100 g.)
  • Soczewica, (ok.120 kcal w 100 g.)
  • Bób (ok. 100 kcal w 100 g.)

Innym tuczącym warzywem jest kukurydza. W jednej kolbie znajduje się ponad 150 kcal. Niemniej kaloryczne są także ziarna – w 100 g. znajduje się ok. 110 kcal. Duża kaloryczność kukurydzy wynika z jej składu, ponieważ 70% warzywa stanowią węglowodany. Dlatego też kukurydza ma wysoki indeks glikemiczny wynoszący 55. Dużą ostrożność przy jej spożyciu powinny zachować także osoby chorujące na cukrzycę.

Choć zarówno strączki, jak i kukurydza są tuczące, pamiętajmy, że wciąż są to warzywa, których nie powinno zabraknąć w prawidłowo zbilansowanej diecie. Strączki zawierają dużo białka i błonnika, składników niezbędnych w procesie odchudzania. Kukurydza także jest cennym źródłem błonnika oraz wielu minerałów takich jak fosfor czy magnez. Istotne jest, by nie spożywać wymienionych warzyw w nadmiarze.

Które warzywa mają najmniej kalorii?

Miano „króla” najmniej kalorycznych warzywa otrzymuje ogórek. W 100 gramach produktu znajduje się jedynie 15 kcal. Co więcej, niemal 96% warzywa stanowi woda. Z drugiej strony ogórek nie może za to pochwalić się wieloma wartościami odżywczymi, choć w jego w skórce zawarte są cenne sterole, obniżające poziom cholesterolu we krwi. Spożywanie zielonego ogórka ma dobry wpływ na proces trawienny i przyspiesza spalanie tłuszczu.

Drugim warzywem o małej zawartości kalorii jest cukinia. W 100 g zawartych jest także tylko 15 kcal. Warzywo to jest często włączane do diet redukcyjnych, ponieważ wspiera przemianę materii i jest bogate w potas. Cukinia, tak jak i ogórek, w większości składa się z wody, dlatego wspomaga także oczyszczanie organizmu.

Trzecim małokalorycznym warzywem jest kapusta kiszona. W 100 gramach produktu znajdziemy jedynie 19 kcal. Zaletą warzywa jest duża zawartość błonnika, który poprawia trawienie i odpowiada za uczucie sytości. Kapusta zawiera także cenne witaminy z grupy B, witaminę C czy beta-karoten.

Czy ziemniaki są tuczące?

Wbrew obiegowej opinii ziemniaki nie są aż tak straszne, jak mogłoby się wydawać – w 100 gramach surowych ziemniaków znajduje się 75 kcal. Bardziej kaloryczny jest już makaron lub kasza. Mogą jednak stać się kaloryczną bombą, gdy będziemy spożywać je z dużą ilością tłustego sosu. Wyjątkowo dużą kaloryczność mają frytki smażone w głębokim oleju – w porównaniu z gotowanymi bulwami jest ona nawet 4 razy większa.

Ziemniaki wciąż mogą być elementem diety redukcyjnej, tylko trzeba przyszykować je w zdrowy sposób. Warzywo najlepiej obierać możliwie cienko i przygotować w piekarniku – to właśnie w bulwach ze skórką znajduje się najwięcej witamin i minerałów. Gdy zamierzamy gotować ziemniaki, starajmy się ich nie rozgotowywać. Jeśli mamy taką możliwość, dobrze jest ugotować je na parze.

Jakich przetworzonych warzyw lepiej unikać na diecie redukcyjnej?

Warzywa stają się tuczące także wtedy, gdy zostaną podane w mącznej panierce. Taka obróbka powoduje również, że tracą wiele wartości odżywczych. Zamiast spożywać je w tej formie, lepiej wybrać blanszowanie. Tuczące mogą okazać się także znajdujące się na sklepowych półkach koktajle warzywne – taki napój potrafi mieć tyle samo kalorii, co całkiem porządne drugie śniadanie, a znacznie mniej syci. Jeśli zależy nam, by spożywać warzywa w formie płynnej, najlepiej przygotować tego typu napój samodzielnie z ekologicznych warzyw lub dokładnie czytać etykiety napojów.