Jordania przez lata była jednym z najchętniej odwiedzanych krajów Bliskiego Wschodu, przyciągając turystów swoją bogatą historią, zapierającymi dech w piersiach krajobrazami i wyjątkową gościnnością. Podróżni z całego świata przyjeżdżali tu, by zobaczyć wpisane na listę UNESCO starożytne miasto Petra, przemierzać malownicze kaniony w rezerwacie Dana, unosić się na słonych wodach Morza Martwego i podziwiać niezwykłe formacje skalne na pustyni Wadi Rum. Jeszcze niedawno Jordania tętniła życiem, a hotele, restauracje i lokalne atrakcje przeżywały prawdziwe oblężenie. Dziś jednak sytuacja wygląda zupełnie inaczej - wiele obiektów stoi pustych, a właściciele sklepów z pamiątkami, taksówkarze i przewodnicy turystyczni zmagają się z dramatycznym spadkiem dochodów.

Powodem tego załamania jest trwający od października 2023 roku konflikt zbrojny w Strefie Gazy, który skutecznie odstrasza podróżnych. Mimo że Jordania pozostaje stabilnym i bezpiecznym krajem, bliskość wojny oraz napięta sytuacja w regionie sprawiają, że wielu turystów woli unikać podróży na Bliski Wschód. Strach przed eskalacją walk, niepewność dotycząca przyszłości oraz alarmujące doniesienia medialne odbijają się na branży turystycznej, która przez lata była jednym z filarów jordańskiej gospodarki.

Zobacz także:

Upadek turystyki w Jordanii. Wojna odstrasza odwiedzających

Wojna tocząca się tuż za zachodnią granicą Jordanii sprawia, że wielu turystów rezygnuje z podróży do tego regionu, obawiając się o swoje bezpieczeństwo. Choć Jordania od lat uchodzi za stabilny kraj, bliskość konfliktu w Strefie Gazy i napięta sytuacja na Zachodnim Brzegu budzą niepokój wśród podróżnych. Strach przed eskalacją działań zbrojnych oraz niepewność co do rozwoju sytuacji w całym regionie skutecznie odstraszają nawet tych, którzy wcześniej chętnie odwiedzali ten kraj.

Linie lotnicze i biura podróży notują spadek rezerwacji, a lokalni przedsiębiorcy liczą straty. Wiele hoteli, które jeszcze niedawno cieszyły się niemal pełnym obłożeniem, dziś stoi pustych. W trudnej sytuacji znaleźli się także przewodnicy turystyczni i właściciele sklepów z pamiątkami, które w przeszłości tętniły życiem, a teraz muszą się zamykać. Jeśli obawy turystów się utrzymają, Jordania może zmagać się z kryzysem turystycznym jeszcze przez długi czas.

Jordania walczy o turystów. Państwo porponuje dopłaty

Aby ratować branżę, Jordańska Organizacja Turystyczna postanowiła wesprzeć touroperatorów finansowo. Jak podaje niemiecki portal Reise vor9, za każdego turystę, który przyleci do Jordanii na wakacje, biura podróży mogą otrzymać od 50 do 80 dolarów.

Kwota dofinansowania zależy od długości pobytu:

  • 50 dolarów za turystę spędzającego w Jordanii co najmniej 5 nocy,
  • 70 dolarów za 6 nocy,
  • 80 dolarów za 7 nocy (dotyczy tylko lotów czarterowych).

Program wsparcia finansowego nie jest jednak prosty do uzyskania. Aby skorzystać z dopłat, biura podróży muszą dostarczyć dokładną dokumentację. Wymagane są między innymi:

  • lista zakwaterowania z nazwiskami turystów, datami przyjazdu i wyjazdu,
  • kopie paszportów ze stemplami imigracyjnymi,
  • potwierdzenie realizacji lotu (z numerem rejsu i liczbą pasażerów),
  • dowód na współpracę z jordańskim kontrahentem, który zajmuje się organizacją wycieczek.

Czy wyjazd do Jordanii jest bezpieczny?

Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaleca zachowanie szczególnej ostrożności podczas podróży do Jordanii, zwłaszcza w związku z napięciami wynikającymi z wydarzeń w Strefie Gazy. Obywatele polscy przebywający w Jordanii lub planujący podróż do tego kraju powinni unikać wszelkich zgromadzeń i demonstracji politycznych, które regularnie odbywają się w miastach takich jak Amman, Akaba, Irbid czy Madaba, a także w rejonach przygranicznych, zwłaszcza w okolicach Morza Martwego.

Szczególnie zaleca się unikanie okolic przedstawicielstw dyplomatycznych, w tym ambasad USA i Izraela w Ammanie, gdzie często mają miejsce protesty. Demonstracje, choć zazwyczaj pokojowe, mogą przybrać niekontrolowany przebieg, dlatego ważne jest śledzenie bieżących komunikatów oraz stosowanie się do zaleceń lokalnych władz porządkowych.