Tłusty czwartek zbliża się wielkimi krokami. Wiele osób już zastanawia się, czy w tym roku wybrać domowe specjały, czy też skorzystać z bogatej oferty cukierni. Wśród miłośników słodkości nie brakuje „ilościowców” i „jakościowców”. Ci drudzy mogą być zainteresowani tym nietypowym wypiekiem. Przy nim nawet pączki od Magdy Gessler wydają się tanie.

Ile kosztują pączki na tłusty czwartek 2025?

Ceny pączków na tłusty czwartek w 2025 r. w zwykłych cukierniach będą kosztować od 5 do 10 zł. Tak przekazuje portalspozywczy.pl, który przyjrzał się cennikom niektórych cukierni w Warszawie, Łodzi i okolicach. Niemniej w tym przypadku to, ile wydamy, zależy od preferencji. Jedni wolą niemalże hurtowy zakup pączków w cenie kilkudziesięciu groszy za sztukę, inni wolą wydać kilka, a nawet kilkanaście złotych za wypiek z piekarni.

Zobacz także:

Chociaż trudno wyłonić w tym sporze zwycięzcę i jednoznacznie przyznać którejkolwiek ze stron rację, należy zauważyć, że tłusty czwartek z pewnością jest w Polsce świętem, obok którego mało kto potrafi przejść obojętnie.

Jeden z najdroższych pączków w Polsce. Cena zwala z nóg

Mimo upływu lat wciąż wybór między jakością a ceną frapuje wielu miłośników słodkości. Chociaż mamy świadomość, że wysokojakościowy wypiek musi swoje kosztować, to jednak niektóre, zwłaszcza znane postacie w gastronomii, niesamowicie windują ceny swoich produktów. Magda Gessler, która rokrocznie zaprasza po pączki sygnowane swoim nazwiskiem, wyceniła je w 2025 r. na 19 zł za sztukę. To jednak wciąż taniocha w porównaniu z jednym z najdroższych pączków odstępnych na polskim rynku. Ten szczególny egzemplarz kosztuje... 100 zł.

Ten niszowy przysmak możemy zakupić w cukierni Kaiser Patisseria. Wypiek o wadze 300 g pokryty jest 24-karatowym jadalnym złotem i wypełniony muślinowym kremem z szafranem. Mimo że jego dostępność jest ograniczona, nie brakuje chętnych na skosztowanie skąpanego w złocie pączka.

Gdzie kupimy najdroższego pączka w Polsce?

Miłośnicy niszowych smaków nie przejdą obok tej okazji obojętnie. W końcu jak często mamy możliwość skosztowania „złotego pączka”? Wspomniany przysmak będzie dostępny w wybranych lokalach sieci cukierni Kaiser Patisseria w: Szczecinie, Kołobrzegu, Słupsku, Gdańsku, Gdyni, Sopocie i Warszawie. Jego dostępność ma być ograniczona do zaledwie 10 sztuk na cukiernię.

Wiele osób może się jednak zastanawiać, czy jedzenie złota jest bezpieczne. Jak podaje portal innpoland.pl, złoto stosowane w cukiernictwie to szczególny rodzaj kruszcu dopuszczony przez USA i UE jako bezpieczny dodatek od żywności. Opisane jest ono kodem E 175. Jadalne złoto stosuje się zwykle w celach dekoracyjnych do win, deserów czy sushi. Przysmak ten jest niemalże bezsmakowy, jednakże wizualnie robi on piorunujące wrażenie.