Olej lniany od wielu lat cieszy się niesłabnącym uznaniem i coraz większą popularnością wśród osób, którym zależy na zdrowej diecie i świadomym odżywianiu. Dawniej był często obecny w polskich kuchniach, szczególnie na wsi – nie tylko ze względu na korzystną cenę i lokalną dostępność, ale przede wszystkim z powodu właściwości prozdrowotnych. Współcześnie doceniamy go jeszcze bardziej, a dietetycy i naukowcy podkreślają, że jest to jeden z najcenniejszych olejów na świecie.

To jeden z najzdrowszych olejów świata

Olej lniany pozyskiwany jest z nasion lnu zwyczajnego, które już od wieków towarzyszą człowiekowi w diecie i w przemyśle włókienniczym. Znany był w starożytnym Egipcie, w Babilonie czy na terenach dzisiejszej Grecji. Słowianie również doceniali len w swojej codziennej kuchni: przygotowywali z niego chleb, a jego nasion używali jako bazy do potraw i remedium na wiele dolegliwości. Jednak dopiero współczesna nauka w pełni potwierdziła i udowodniła, że ten pozornie skromny produkt ma wyjątkowo pozytywny wpływ na nasze zdrowie.

Zobacz także:

Jednym z najważniejszych powodów, dla których olej lniany jest uznawany za szczególnie korzystny dla zdrowia, jest jego imponująco wysoka zawartość kwasów tłuszczowych omega-3, a konkretnie kwasu α-linolenowego (ALA). Kwasy omega-3 są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu – uczestniczą w regulacji procesów zapalnych, wpływają na zdrowie serca, pracę mózgu oraz kondycję układu nerwowego. Według wielu specjalistów, w tym dietetyków klinicznych, regularne spożywanie produktów bogatych w kwasy omega-3 (w tym oleju lnianego) może pomóc w:

  • obniżeniu poziomu „złego” cholesterolu LDL,
  • utrzymaniu prawidłowego ciśnienia krwi,
  • poprawie elastyczności naczyń krwionośnych,
  • zmniejszeniu ryzyka niektórych chorób sercowo-naczyniowych,
  • wsparciu pracy mózgu i funkcji poznawczych.

Co ważne, olej lniany zawiera zdecydowanie więcej kwasów tłuszczowych omega-3 w przeliczeniu na 100 g niż np. popularne oleje roślinne, takie jak olej rzepakowy czy oliwa z oliwek. Z tego względu uchodzi za niezwykle korzystny składnik diety osób, którym zależy na utrzymaniu dobrego zdrowia układu sercowo-naczyniowego, a także tych zmagających się z różnymi chorobami metabolicznymi.

Dlaczego warto trzymać olej lniany w lodówce?

Olej lniany, mimo niezaprzeczalnych korzyści zdrowotnych i walorów smakowych, ma pewne wymagania przechowalnicze, które warto bezwzględnie przestrzegać. Dzieje się tak głównie ze względu na jego wyjątkowo wysoki udział nienasyconych kwasów tłuszczowych (w tym wspomnianych kwasów omega-3). Te związki są bardzo wrażliwe na działanie temperatury, światła i tlenu – innymi słowy, łatwo ulegają utlenianiu, co prowadzi do szybkiej degradacji jakości oleju, utraty prozdrowotnych właściwości, a nawet wytworzenia szkodliwych substancji.

W przeciwieństwie do popularnych rafinowanych olejów roślinnych czy oliwy z oliwek, olej lniany ma stosunkowo krótki termin przydatności do spożycia. Zwykle podawany na etykiecie termin to kilka miesięcy od momentu wytłoczenia, ale w praktyce większość specjalistów zaleca zużycie butelki w ciągu maksymalnie 4-6 tygodni od jej otwarcia. Po tym czasie olej może zacząć tracić swoje prozdrowotne właściwości i nieprzyjemnie się starzeć. Jeżeli zależy nam na pełnym wykorzystaniu potencjału oleju lnianego, warto więc kupować go w niewielkich butelkach (np. 250 ml) i zużywać na bieżąco.

Moja babcia używała oleju lnianego tylko w ten sposób

W mojej rodzinie olej lniany gościł w kuchni od pokoleń. Pamiętam, że moja babcia zawsze miała w lodówce niewielką butelkę z ciemnego szkła, a gdy przychodził czas na posiłek – zwłaszcza w porze obiadu lub kolacji – wyjmowała ją i dolewała kilka kropel oleju do różnych dań. Babcia nigdy nie podgrzewała oleju lnianego, nie smażyła na nim i zawsze powtarzała, że ciepło zabija to, co w nim najlepsze. Uważała, że wyłącznie w postaci surowej jest on w stanie dostarczyć nam pełni wartości odżywczych.

Najważniejsza zasada dotycząca spożywania oleju lnianego mówi, że najlepiej spożywać go na zimno, bez poddawania obróbce termicznej. Wysoka temperatura prowadzi do szybkiego utleniania kwasów tłuszczowych omega-3 i utraty prozdrowotnych właściwości. Nie tylko więc nie ma sensu smażyć na oleju lnianym, ale też warto dodawać go do potraw dopiero na końcu ich przygotowywania (np. tuż przed podaniem zupy).