To może być ostatni rok, kiedy sprzedaż karpia jest dozwolona. Wiele wskazuje na to, że wkrótce tego typu praktyki zostaną ukrócone. Co prawda, resort rolnictwa prac nad takim zakazem nie prowadzi, ale na biurku marszałka czeka obywatelski projekt ustawy, który może całkowicie odmienić dotychczasowy stan rzeczy.

Kiedy zacznie obowiązywać zakaz sprzedaży żywego karpia?

Obietnice były szumne. Rokrocznie zapowiadany jest zakaz sprzedaży żywego karpia i rokrocznie pomysł spala na panewce. Jak jest teraz? Serwis Interia Biznes przypomniał słowa Katarzyny Piekarskiej z Koalicji Obywatelskiej, która tuż po przejęciu władzy przez koalicję zapewniała, że wraz z grupą posłów stworzy projekt ustawy, według którego handel żywymi rybami byłby możliwy jedynie w przypadku narybku i egzemplarzy akwariowych. Tuż przed świętami Interia Biznes sprawdziła, czy ruszyły jakiekolwiek prace w tym zakresie.

Zobacz także:

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie prowadzi prac legislacyjnych zmierzających do wprowadzenia zakazu sprzedaży żywych ryb. Nie jest także obecnie planowane rozpoczęcie takich prac — przekazało biuro prasowe resortu.

Jednak nie na tym koniec. Jest jeszcze projekt obywatelski „Stop łańcuchom, pseudohodowcom i bezdomności zwierząt”, który znajduje się obecnie w Sejmie i to właśnie w nim zawarto zapis uznający sprzedaż detaliczną ryb, za wyjątkiem ryb akwariowych (ozdobnych), za przestępstwo znęcania się nad zwierzętami. Ponadto projekt wprowadza szereg innych zmian, w tym m.in.:

  • zakaz trzymania psów na łańcuchach,
  • obowiązkową kastrację i sterylizację psów i kotów,
  • zakaz używania wyrobów pirotechnicznych,
  • obowiązek znakowania zwierząt domowych.

Ustawa zakłada też poprawę standardów funkcjonowania schronisk oraz wprowadza nowe zasady kontroli nad hodowlami. Pod projektem, wspieranym jest przez znane organizacje prozwierzęce, podpisało się ponad 500 tys. obywateli. Dokument trafił do Sejmu 24 września br., a pierwsze czytanie miało miejsce 8 października. Jednak ze względu na to, jak długo trwa proces legislacyjny, do ewentualnego wdrożenia przepisów przed tegorocznymi świętami najpewniej nie dojdzie.

Jak teraz wygląda sprzedaż żywego karpia?

Przypomnijmy też, że sprzedaż żywych karpi w Polsce jest obecnie coraz rzadziej praktykowana. Na targowiskach, w niektórych gospodarstwach rybackich oraz w prywatnych sklepach w małych miejscowościach trafimy jeszcze na baseny z żywą rybą, jednak zauważalny jest spadek zainteresowania kupnem i handlowaniem żywym karpiem. Większość dużych sieci, tj. Auchan, Carrefour, Kaufland, Tesco, a także Biedronka, Lidl oraz część sklepów sieci E. Leclerc, wycofała się z tej praktyki. Miasta również rezygnują z wyznaczania miejsc do handlowania żywą rybą przed świętami. W 2021 r. wrocławski magistrat po raz ostatni zgodził się na rozmieszczenie punktów sprzedaży żywych karpi na terenach miejskich.

Sprzedaż żywego karpia. Co na to prawo?

Sprzedaż żywych karpi nie jest w Polsce zakazana, ale wczytując się w obowiązujące w naszym kraju przepisy, można dojść do wniosku, że jest... niedopuszczalna. Tak wskazuje adwokatka Karolina Kuszlewicz specjalizująca się w prawie ochrony zwierząt w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną. Jak wyjaśnia, żaden zapis w polskim prawie nie mówi wprost o zakazie sprzedaży żywego karpia. Istnieje jednak szereg przepisów, które mówią, jakie zachowania wobec ryb traktowane są jak przestępstwo. Biorąc pod uwagę sumę tych zachowań, wychodzi, że w Polsce nie da się handlować żywymi karpiami bez łamania prawa.

Według interpretacji adwokatki sprzedaż żywych karpi i pozbawianie tych ryb życia w domach jest przestępstwem. Jak wyjaśnia, ryby nierzadko wrzucane są na wagę jeszcze żywe, a więc pozbywa się je dostępu do wody. To w świetle prawa trzymanie zwierzęcia w niewłaściwych warunkach. Ponadto ryby często żyją w zbiornikach zbyt małych, gdzie trzymane są na płasko, jedne na drugich, pozbawione dostępu do świeżej wody, nierzadko poranione i stłuczone. Kuszlewicz wyjaśnia, że ustawa o ochronie zwierząt wyraźnie mówi, że zmuszanie zwierzęcia do trwania w nienaturalnych warunkach jest karalne. Z kolei sama sprzedaż ryb, np. w torebkach z minimalną ilością wody, i przetrzymywanie ich w wannie z chlorowaną wodą również jest trzymaniem zwierzęcia w niewłaściwych warunkach bytowania. Natomiast ubój karpia w warunkach domowych następuje zazwyczaj przez osobę nieuprawioną czy użyciu nieodpowiednich narzędzi.

Badanie Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych (IBRiS) z listopada 2023 roku wskazuje, że nieco ponad 70 proc. Polaków nie kupuje żywego karpia na święta i tyle samo badanych uważa, że przenoszenie żywych ryb w reklamówkach bez wody powoduje ich cierpienie.