Pająków w Polsce nie brakuje – mamy ich około 800 gatunków. Choć większość z nich nie zagraża człowiekowi, istnieje jeden wyjątek, który wywołuje uzasadniony niepokój. Kolczak zbrojny (Cheiracanthium punctorium) to najbardziej jadowity pająk występujący w naszym kraju. Jego ukąszenie może być bardziej bolesne niż użądlenie szerszenia i skutkować poważnymi objawami, które ciągną się tygodniami. Zdecydowanie warto go poznać – chociażby po to, by wiedzieć, kiedy lepiej zachować dystans.
Pająk, który naprawdę gryzie – co potrafi kolczak zbrojny?
Kolczak zbrojny to nocny łowca z południa Europy, który coraz śmielej rozgaszcza się w polskich zaroślach, trawach, a nawet domach. Wszystko przez ocieplenie klimatu – jeszcze kilkanaście lat temu był rzadkością, dziś jego obecność w Polsce przestaje być zaskoczeniem. To największy przedstawiciel rodzaju Cheiracanthium, osiągający do 15 mm długości. Ma charakterystyczne żółtawe lub czerwonawe ubarwienie i niepozorny wygląd – jednak jego szczękoczułki są wyjątkowo silne. Na tyle, by przebić ludzką skórę.
Zobacz także:
To nie jest pająk, który czeka na zdobycz w sieci. Poluje aktywnie, a jego jad skutecznie paraliżuje owady. Dla ludzi nie jest śmiertelny, ale zdecydowanie nieprzyjemny. Ukąszenie kolczaka zbrojnego może przypominać objawy zatrucia: pojawia się silny ból, obrzęk, gorączka, dreszcze, osłabienie, a czasem nawet wymioty. W skrajnych przypadkach objawy utrzymują się przez kilka tygodni i konieczna jest pomoc medyczna.
Czy kolczak zbrojny zagraża człowiekowi?
Warto zaznaczyć, że kolczak zbrojny nie atakuje człowieka z premedytacją. To pająk, który woli unikać ludzi. Do ugryzienia dochodzi zazwyczaj wtedy, gdy poczuje się zagrożony – na przykład, kiedy przypadkowo zostanie przygnieciony lub złapany. Jesienią zdarza się, że szuka schronienia w domach, gdzie może zadomowić się w zacisznych miejscach – za meblami, pod parapetem czy wśród roślin doniczkowych.
W porównaniu do innych znanych polskich pająków, takich jak kątnik domowy, krzyżak ogrodowy czy tygrzyk paskowany, kolczak zbrojny zdecydowanie wyróżnia się agresywnością i siłą jadu. Nic dziwnego, że zyskał miano „pająka roku 2023” – to wyróżnienie przyznawane przez arachnologów, którzy chcą zwrócić uwagę na wpływ zmian klimatu na pojawianie się nowych gatunków w naszym ekosystemie.
Najbardziej jadowity pająk w Polsce – czy trzeba się bać kolczaka zbrojnego?
Nie trzeba wpadać w panikę, ale warto być świadomym. Kolczak zbrojny to dowód na to, że zmiany klimatu wpływają nie tylko na temperatury i opady, ale również na to, jakie gatunki pojawiają się wokół nas. Jego ukąszenie nie zabije, ale potrafi uprzykrzyć życie. Jeśli masz w zwyczaju pracować w ogrodzie, spacerować po zaroślach czy wypoczywać na łonie natury – miej oczy szeroko otwarte. Pająk ten nie szuka kłopotów, ale jeśli zostanie sprowokowany, może się bronić w bardzo dotkliwy sposób.