Policja prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci kilkorga dzieci. Podejrzewa się, że do zatruć doszło w wyniku wdychania toksycznych oparów wydzielanych przez środki gryzoniobójcze. Działania w tej sytuacji podjął wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Zareagowały również serwisy takie jak Allegro, Amazon i OLX, za pośrednictwem których można było kupić te niebezpieczne preparaty.
Seria zatruć wśród dzieci. Śledczy prowadzą dochodzenie
W ostatnich dniach doszło do serii śmiertelnych zatruć wśród dzieci. Jedno ze zdarzeń miało miejsce 6 listopada, kiedy to do szpitala Szpitala Dziecięcego w Olsztynie trafił dwuipółletni chłopiec. Dziecko wykazywało objawy zatrucia i zmarło tego samego dnia. Do podobnej sytuacji doszło w Nowym Tomyślu w województwie wielkopolskim. W szpitalu zmarła trzyletnia dziewczynka, a zdaniem policji zdarzenie mogło wynikać z zatrucia oparami wydzielanymi przez środek gryzoniobójczy. Do placówki trafiły również siostra i matka dziecka. Z ustaleń śledczych wynika, że kilka godzin wcześniej w domu rodziny został użyty preparat stosowany w zwalczaniu gryzoni.
Zobacz także:
Preparat był użyty na zewnątrz obiektu. Podejrzewamy, że silne opary tego preparatu mogły być przyczyną zatrucia - poinformował rzecznik prasowy wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak, cytowany przez portal wydarzenia.interia.pl.
Podobne zdarzenie miało miejsce również 9 listopada, kiedy to zmarło dwuletnie dziecko, a do szpitala trafili również jego rodzice i dziadkowie z objawami zatrucia. Śledczy odkryli, że w piwnicy domu rodziny rozłożony został środek gryzoniobójczy i owadobójczy. Takie sytuacje zdarzały się już wcześniej. Na przykład w 2020 roku w Kamieniu Pomorskim zmarł czternastomiesięczny chłopiec. Śmierć dziecka wynikała z zatrucia oparami wydzielanymi przez trutkę na szczury. Natomiast w roku 2012 w Bisztynku na Warmii toksycznymi oparami zatruła się pięcioosobowa rodzina. Zmarł wtedy roczny chłopiec.
Wiceminister wystąpił z wnioskiem do prokuratury
Na serię śmiertelnych zatruć zareagował wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Wystosował on zawiadomienie do Prokuratury Krajowej w sprawie podejrzenia przestępstwa polegającego na sprowadzeniu zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób. Chodzi o sprzedaż środka gryzoniobójczego o nazwie „Quphos Pellets 56 GE”.
Do Prokuratury Krajowej wpłynęło dziś zawiadomienie Sekretarza Stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pana Michała Kołodziejczaka, o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na sprowadzeniu zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób, tj. o czyn z art. 163 § 1 pkt 3 kk. Przestępstwo miało polegać na sprzedaży przez ustaloną firmę środka gryzoniobójczego o nazwie Quphos Pellets 56 G. Prokurator Krajowy przekazał przedmiotowe zawiadomienie do Prokuratury Regionalnej w Poznaniu celem wyznaczenia prokuratury, która przeprowadzi w tym zakresie postępowanie - czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.
Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak zapowiedział, że liczy na poniesienie odpowiedzialności karnej przez odpowiedzialne za sprzedaż podmioty.
Każdy, kto sprzedaje truciznę osobom, które nie są do tego przeszkolone, nie zweryfikuje, czy ta osoba ma odpowiednie szkolenie, moim zdaniem ma krew na rękach tych osób, które nie żyją, tych dzieci - powiedział wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, cytowany przez portal tvn24.pl.
Wszystkie podmioty, które dopuściły się takiego handlu, będą miały odbierane uprawnienia do handlu wszelkimi środkami ochrony roślin, zostaną wyeliminowane z rynku i mam nadzieję, że odpowiedzą karnie za to - dodał wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.
Reakcja serwisów Allegro i OLX
Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak poinformował na portalu X o podjęciu rozmów z serwisami Allegro i OLX w sprawie sprzedaży środków gryzoniobójczych. W wyniku działań wiceministra zarówno wspomniane portale, jak i serwis Amazon, wycofały z oferty niebezpieczne środki.
Po moich kolejnych rozmowach następne oferty sprzedaży toksycznych środków do trucia gryzoni wycofane!
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) November 14, 2024
Tym razem z Amazone!
Wcześniej zrobiło to Allegro i OLX.
Według mnie osoby, które sprzedawały środki do deratyzacji nie były w stanie zweryfikować czy klienci byli… pic.twitter.com/0WmKTw1qSX