Turyści podczas pobytu w górach miewają chwile zapomnienia. O ile nie ma nic złego w zatopieniu się we własnych myślach podczas podziwiania panoramy Bieszczad, nie należy tracić czujności i zdrowego rozsądku podczas wędrówki po szlaku. To właśnie tam podróżni dopuszczają się wielu niebezpiecznych zachowań, na które uczulają pracownicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego (BdPN).
Zima w Bieszczadach przyciąga tłumy turystów
O czym myślicie, słysząc hasło „zima w górach”? W umysłach wielu pojawia się panorama Tatr, spacery po Krupówkach, czy podhalańska muzyka. Tymczasem regionem, który od lat cieszy się niesłabnącą popularnością, są Bieszczady, zwłaszcza regiony Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Zobacz także:
BdPN zachwycić może nie tylko malowniczymi krajobrazami, ale również doskonale przygotowanymi szlakami pieszymi, które uczęszczane są przez turystów nawet w sezonie zimowym. Niestety, jak informują pracownicy BdPN, nie każdy podróżny zna i respektuje zasady bezpieczeństwa na szlaku. Jakich niebezpiecznych zachowań najczęściej dopuszczają się turyści?
Niebezpieczne zachowanie turystów w BdPN
Turyści dopuszczają się wielu nieodpowiedzialnych zachowań w górach, zaczynając od nieodpowiedniego dostosowania ekwipunku do panujących warunków, przez poruszanie się po szlaku w stanie nietrzeźwości, aż po łamanie regulaminu BdPN. Pracownicy BdPN informują, że to niebezpieczne zachowanie turystów w górach jest nie tylko niezgodne z obowiązującymi zasadami, ale również stwarza zagrożenie dla innych użytkowników szlaku. O jakich działaniach mowa?
Chociaż trudno w to uwierzyć, niektórzy turyści traktują bieszczadzkie szlaki jak tor saneczkowy. Wykorzystują wzniesienia, aby pozjeżdżać z nich na popularnych „jabłuszkach” czy plastikowych sankach. Pracownicy BdPN informują, że pozornie niegroźna zabawa powoduje wyślizgiwanie szlaków, przez co stają się one trudne do pokonania dla niewprawionych piechurów.
Przypominamy, że zjeżdżanie po szlakach jest zabronione. Wyślizgiwanie szlaków jest bardzo niebezpieczne, zarówno dla zjeżdżających, jak i turystów, którzy chcą spokojnie wędrować – informują w poście na Facebooku.
Co grozi turystom niestosującym się do regulaminu Bieszczadzkiego Parku Narodowego? Jak informuje rp.pl, zgodnie z Kodeksem wykroczeń, za naruszenie przepisów obowiązujących w parkach narodowych grożą kary aresztu, ograniczenia wolności, nagany lub grzywny w wysokości od 20 zł do 5 000 zł. Warto zatem dwa razy zastanowić się, czy chwila zapomnienia jest warta kary oraz stwarzania zagrożenia na szlakach. Zdecydowanie lepszym pomysłem będzie nacieszenie oczu pięknem Bieszczadzkiego Parku Narodowego, a następnie udanie się w stosowne miejsce w celu oddania się przyjemności jazdy na „jabłuszkach”.
Góry zimą to nie przelewki. Zachowaj szczególną ostrożność
Ratownicy Górskiego Pogotowia Ratunkowego (GOPR) oraz Tatrzańskiego Pogotowia Ratunkowego (TOPR) co roku apelują do turystów o zachowanie zdrowego rozsądku podczas zimowego pobytu w górach. Uczulają, że z żywiołem nie ma żartów, a nawet niegroźnie wyglądające zabawy mogą skończyć się poważną kontuzją, wymagającą interwencji ratowników.
Jak bezpiecznie podróżować po górach zimą? Przede wszystkim zaleca się dostosowanie ekwipunku, odzieży oraz butów do aktualnej sytuacji pogodowej. Nawet gdy meteorolodzy przewidują spokojny dzień, warto wziąć ze sobą raki, wybierając się na szlak. Dzięki temu oszczędzimy sobie rozczarowania podczas podejścia pod oblodzony szczyt oraz unikniemy ryzyka skręcenia kostki w wyniku poślizgnięcia się na szlaku.
Ratownicy górscy zalecają również instalację w telefonie aplikacji „Ratunek”, która znacząco ułatwia wezwanie pomocy oraz zapisanie sobie numeru kontaktowego do GOPR/TOPR: 985, nawet gdy nie planujemy wyprawy w wyższe pasma górskie. Tak niewiele potrzeba, aby cieszyć się z górskiego wyjazdu bez niepotrzebnych komplikacji.