UOKiK (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów) w lipcu ub.r. zarzucił platformie sprzedażowej Zalando niedociągnięcia związane z informowaniem klientów o tym, od kogo rzeczywiście kupują produkty. Rok później Urząd wydał postanowienie o ukaraniu platformy. Decyzją Tomasza Chróstnego, Prezesa UOKiK, Zalando ma wypłacić swoim klientom vouchery w ramach rekompensaty, a także wprowadzić zmiany na swoich stronach.

Zalando ukarane. Teraz musi rozdać vouchery

Postępowanie, jakie wszczął w lipcu ub.r. Prezes UOKiK przeciwko Zalando, dotyczyło m.in. nieprzekazania informacji o statusie sprzedających na platformie w sposób wymagany przepisami. Jak wyjaśnia Urząd, klienci mogli kupić na platformie sprzedażowej nie tylko produkty od samego Zalando, ale też partnerów giganta, i nie byli o tym odpowiednio informowani. Nie było też klarownych wytycznych dotyczących podziału obowiązków związanych z realizacją umowy między platformą a wystawiającym ofertę partnerem. Klienci mogli więc mieć problem z ustaleniem do kogo kierować reklamację, do kogo wysłać zwracany towar, czy kogo informować o odstąpieniu od zakupu.

Zobacz także:

Tylko pełne, łatwo dostępne i jasno przedstawione informacje pozwalają podejmować świadome decyzje zakupowe. Dotyczy to szczególnie sprzedaży internetowej. Brak bezpośredniego kontaktu sprawia, że wiele spraw, które w tradycyjnych sklepach załatwiamy intuicyjnie – rozmawiając ze sprzedawcą – w e-commerce może przysparzać szeregu wątpliwości. Konsument, dokonując zakupów przez internet, powinien być tak samo bezpieczny jak w tradycyjnym sklepie. Dlatego przywiązujemy tak dużą wagę do pilnowania i egzekwowania przepisów dyrektywy Omnibus – zaznacza Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Dyrektywa Omnibus obowiązuje od 1 stycznia 2023 r. i od tego momentu UOKiK monitoruje, czy internetowe platformy sprzedażowe dostosowały się do nowych obowiązków. Dyrektywa ta wprowadziła liczne zmiany w unijnym prawie ochrony konsumentów. To m.in. za jej sprawą w każdym ogłoszeniu o promocji podaje się wcześniejszą cenę, która obowiązywała, zanim wprowadzono obniżkę. UOKiK interweniował wielokrotnie po wprowadzeniu dyrektywy, co zmusiło wiele firm do zmiany funkcjonowania. Wśród nich są: Glovo, Uber Eats, Pyszne.pl, Wolt, Bolt Food, Aliexpress, Wakacje.pl, FREE NOW, Uber, Bolt, Facebook, Morele.net, Empik, Triverna.pl, Travelist, Amazon czy Allegro.

fot. 4kclips/Adobe Stock

W ramach kary nałożonej na Zalando przez UOKiK modowy gigant zobowiązany jest do wprowadzenia zmian na swoich stronach oraz wypłaty klientom po 40 zł w formie voucherów. Vouchera nie otrzyma jednak każdy klient Zalando, a jedynie ci, którzy kupili w serwisie produkty od jego partnerów w okresie od 1 stycznia 2023 r. do połowy września 2024 r. Wysyłka voucherów właśnie się rozpoczęła. Te mogą być wykorzystane w ciągu sześciu miesięcy na zakupy produktów oferowanych przez Zalando (również przecenionych), ale z wyłączeniem produktów sprzedawanych przez partnerów. Gdzie szukać vouchera? Powinien trafić do każdej upoważnionej osoby za pośrednictwem wiadomości e-mail.

Kary dla branży modowej nakładane przez UOKiK

To nie pierwszy raz, kiedy przedstawiciel segmentu modowego jest na celowniku UOKiK-u. Przypomnijmy, że rekordową w branży odzieżowej karę Urząd nałożył na firmę Polskie Składy Odzieżowe w Starem Bystrem, która oferowała ubrania pod marką Lavard. Według Tomasza Chróstnego konsumenci byli wprowadzani w błąd przez nieprawdziwe informacje o składzie ubrań. Inspektorzy Inspekcji Handlowej pobrali próbki odzieży (marynarki, garnitury i spodnie garniturowe, koszule) ze sklepów w całej Polsce do badań laboratoryjnych. Miało to na celu weryfikację, czy deklaracje producentów, np. o ilości wełny, bawełny, poliestru są prawdziwe. Prezes UOKiK zwrócił uwagę, że klienci nie są w stanie samodzielnie zweryfikować składu odzieży i pozostaje im zaufać metkom.

Wyniki badań wskazały, że produkty sprzedawane pod markami Lavard (oraz Lord) nie były rzetelnie opisywane. Tam, gdzie metka wskazywała na obecność 70 proc. wełny, nie było grama tego surowca. Ostatecznie na zbadanych 27 próbek aż 24 nie miało deklarowanego składu. Finalnie Prezes UOKiK w wydanych decyzjach stwierdził, że konsumenci zostali wprowadzeni w błąd co do rzeczywistego składu ubrań i nałożył na przedsiębiorców kary finansowe: Polskie Składy Odzieżowe (Lavard) miały zapłacić rekordowe dla branży odzieżowej 3 830 838 zł.