„Polska cola”, „napój żniwiarzy” — wszystkie te nazwy mówią o jednym — podpiwku, czyli napoju, który od pokoleń gościł w polskich domach. Naturalnie gazowany, lekko słodkawy, z delikatną nutą goryczki, od lat cieszył się popularnością zarówno w miastach, jak i na wsiach, gdzie stanowił m.in. doskonałe orzeźwienie podczas ciężkiej pracy w polu. Choć jego znaczenie zmalało wraz z pojawieniem się nowoczesnych napojów gazowanych, to wciąż pozostaje ważnym elementem polskiej kultury kulinarnej, zwłaszcza w regionach o bogatej tradycji browarniczej.

Podpiwek — produkt uboczy, który stał się hitem w PRL-u

Początki podpiwku sięgają czasów, gdy był jedynie efektem ubocznym produkcji piwa. Powstawał z resztek słodu, które poddawano krótkiej fermentacji, by uzyskać lekko musujący, orzeźwiający napój. W szczególności doceniano go na wsiach, gdzie chłodził i gasił pragnienie pracujących na polach rolników. To właśnie dlatego nazwano go „napojem żniwiarzy”.

Zobacz także:

Podpiwek zyskał na popularności w okresie PRL-u, kiedy dostęp do napojów gazowanych z Zachodu był ograniczony. Wówczas w sklepach handlowano gotowymi mieszankami do jego przygotowania. Najbardziej rozpoznawalne były paczuszki z charakterystycznym brodaczem trzymającym kufel pieniącego się napoju. W domach podpiwek rozlewano do charakterystycznych szklanych butelek z gumową uszczelką i sprężynowym zamknięciem, które doskonale utrzymywały naturalne nagazowanie napoju. Dzięki temu, że skład był prosty – woda, słód, drożdże, chmiel i cukier – podpiwek był łatwy do przygotowania. Wiele osób traktowało jego produkcję jako rodzinny rytuał, a jego smak, w którym wyczuwalna była i słodycz, i gorycz, był ceniony przez kolejne pokolenia.

Stolica „polskiej coli”. Tutaj narodził się podpiwek

Jednym z najbardziej znanych rodzajów podpiwku jest Podpiwek Kujawski, który trafił na listę produktów tradycyjnych województwa kujawsko-pomorskiego. Jego historia wiąże się z produkcją kawy zbożowej, którą rozpoczęli w 1816 roku we Włocławku bracia Ferdynand i Wilhelm Bohm. Kujawy, jako region o żyznych glebach i rozwiniętym przemyśle zbożowym, stały się idealnym miejscem do rozwoju tej gałęzi produkcji. Szybko zauważono, że prażone ziarna jęczmienia i cykorii, używane do kawy zbożowej, mogą również stanowić bazę dla innego napoju – właśnie podpiwku.

Proces powstawania napoju opierał się na krótkiej fermentacji, podczas której uwalniały się bąbelki oraz charakterystyczny aromat. Dodatek chmielu odpowiadał za delikatną goryczkę, a zawartość alkoholu była śladowa – zwykle poniżej 1%. Poza Kujawami swoje odmiany podpiwku miały również inne regiony Polski. Znane są m.in. Podpiwek Lubuski, Warmiński, Jędrzej oraz Obołoń, z których każdy wyróżnia się nieco innym składem i smakiem. I mimo że dzisiaj podpiwek nie jest tak powszechnie spożywany jak kiedyś, nadal można go znaleźć w sklepach lub przygotować samodzielnie.

Jak zrobić podpiwek w domu?

Chociaż po 1989 roku popularność podpiwku zmalała, a rynek został zdominowany przez zachodnie napoje gazowane, to wciąż można go spotkać w niektórych domach i lokalnych sklepach. Wielbiciele tradycyjnych smaków chętnie wracają do dawnych receptur, ceniąc podpiwek za naturalny skład i łagodny smak. Przygotowanie napoju w domu nie jest trudne. Co ciekawe, w sklepach internetowych nadal można kupić niewielkie pudełeczko z gotową mieszanką do przygotowania podpiwku (100 gramów kosztuje ok. 4 zł). 

Niemniej istnieje również możliwość przygotowania podpiwku od podstaw. W tym przypadku istotna będzie kawa zbożowa — nie może to być kawa instant, jak np. Inka. Do podpiwku najlepiej nada się kawa zbożowa Kujawianka. Ponadto należy zaopatrzyć się w chmiel (np. suszone szyszki) oraz drożdże. Przepis na podpiwek pochodzi ze strony akademiawitalnosci.pl.

Składniki:

  • 5 l wody,
  • 80 g kawy zbożowej Kujawianka,
  • 10 g suszonych szyszek chmielu, 
  • 2 g świeżych drożdży,
  • sok z cytryny.

Przygotowanie:

  1. Zaczynamy od zagotowania wody. Najlepiej użyć dużego garnka, aby później łatwiej było mieszać wszystkie składniki. Gdy woda zacznie wrzeć, dodajemy kawę zbożową i chmiel. Kawa nada podpiwkowi charakterystyczny, lekko palony smak, a chmiel doda delikatnej goryczki i aromatu.
  2. Całość gotujemy na małym ogniu przez około 15 minut, regularnie mieszając, aby składniki dobrze się połączyły.
  3. Po upływie 15 minut zdejmujemy garnek z ognia i odstawiamy go do ostudzenia. Płyn powinien osiągnąć temperaturę około 35 st. C – jest to kluczowe, ponieważ jeśli będzie zbyt gorący, drożdże nie zaczną fermentacji.
  4. Gdy napój osiągnie odpowiednią temperaturę, odlewamy jedną szklankę płynu do osobnego naczynia i dodajemy do niej drożdże. Delikatnie mieszamy, aż się całkowicie rozpuszczą, a następnie wlewamy tę mieszankę z powrotem do garnka. Drożdże są odpowiedzialne za fermentację, dzięki której w podpiwku pojawią się bąbelki.
  5. Teraz dodajemy cukier, który posłuży jako pożywka dla drożdży i sprawi, że napój nabierze lekkiej słodyczy. Sok z połówki cytryny doda natomiast świeżości i zbalansuje smak podpiwku. Całość dokładnie mieszamy, by cukier dobrze się rozpuścił.
  6. Aby napój był klarowny i pozbawiony fusów, przecedzamy go przez gazę lub gęste sito. Dzięki temu pozbywamy się resztek kawy zbożowej i chmielu.
  7. Przygotowany napój przelewamy do butelek. Można użyć zarówno szklanych, jak i plastikowych, jednak w przypadku tych drugich łatwiej kontrolować ciśnienie, które będzie się wytwarzać w środku. Bardzo ważne jest, aby nie napełniać butelek do pełna – najlepiej wypełnić je do 3/4 objętości.
  8. Po napełnieniu butelek należy je lekko ścisnąć, aby usunąć nadmiar powietrza, a następnie zakręcić. Tak przygotowane butelki odstawiamy na dobę w ciepłe, ale zacienione miejsce. W tym czasie rozpocznie się fermentacja, podczas której drożdże zaczną przetwarzać cukier, wytwarzając gaz i charakterystyczny smak podpiwku.
  9. Po 24 godzinach należy bardzo ostrożnie upuścić powietrze zgromadzone w butelkach. Trzeba to robić powoli, aby uniknąć gwałtownego wyrzutu płynu. Następnie ponownie ściskamy butelki i zakręcamy je.
  10. Teraz butelki odstawiamy w chłodniejsze miejsce na kolejne 3-4 dni. Ten etap pozwala podpiwkowi nabrać intensywniejszego smaku i odpowiedniego nagazowania.
  11. Po upływie kilku dni podpiwek jest gotowy do spożycia. Najlepiej smakuje schłodzony, dlatego warto wstawić go do lodówki na kilka godzin przed podaniem. Niska temperatura zatrzymuje też dalszą fermentację.