Modne spodnie z czasów PRL-u były czymś więcej niż tylko elementem garderoby – stanowiły symbol młodzieżowej niezależności i pragnienia zachodniego stylu życia. Wśród nich szczególne miejsce zajmowały polskie dżinsy produkowane przez szczecińskie Zakłady Przemysłu Odzieżowego „Odra”. Choć różniły się od oryginalnych amerykańskich „blue jeans”, były one obiektem pożądania tysięcy Polaków, zwłaszcza młodzieży, która pragnęła wyrazić swoją indywidualność i bunt wobec szarej rzeczywistości tamtych czasów.
To były jedne z najbardziej pożądanych spodni PRL-u. Młodzież je uwielbiała
Zakłady Przemysłu Odzieżowego „Odra” w Szczecinie rozpoczęły działalność w 1962 roku. Nazwa „Odra” była krótka, łatwa do zapamiętania i związana ze Szczecinem. Firma specjalizowała się w produkcji odzieży jeansowej z polskiej tkaniny zwanej „Arizoną”, mieszanki bawełny ze sztucznym włóknem, dostarczanej przez zakłady Rena-Kord z Łodzi.
Zobacz także:
Choć materiał ten różnił się od tradycyjnego denimu, produkty „Odry” cieszyły się ogromną popularnością. Flagowym produktem były tzw. marmurki – spodnie szyte z powycieranej, wybielonej tkaniny, które stały się prawdziwym hitem mody w PRL-u i namiastką amerykańskich spodni typu blue jeans. Co ważne, spodnie były wytrzymałe i pożądne. W latach 80. para takich spodni kosztowała około 800 złotych, co stanowiło znaczną sumę w tamtych czasach
Kto szył kultowe jeansy PRL-u?
Za sukcesem „Odry” stał jej pierwszy dyrektor, Józef Kubiszyn, który zarządzał zakładem do momentu, aż odszedł na emeryturę. Pod jego kierownictwem firma dynamicznie się rozwijała, zdobywając uznanie nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach bloku wschodniego.
Jeansy „Odry” były eksportowane m.in. do Związku Radzieckiego, gdzie zamówienia sięgały nawet 200 tysięcy sztuk. Zrobiły furorę demoludach, a w latach 80-tych eksportowano je do Włoch, Szwajcarii, Holandii, Belgii, Danii i Norwegii. Na początku 1968 roku przedsiębiorstwo miało stworzyło specjalną komórkę wzorniczą – pracowali w niej projektanci-plastycy mody młodzieżowej, którzy rocznie tworzyli 120 modeli. Często byli nimi artyści jak np. znany szczeciński malarz Erazm Kalwaryjski.
Po odejściu Kubiszyna na emeryturę firma zaczęła podupadać. Szczególnie trudną sytuację firma miała w latach 90-tych – by związać koniec z końcem brała zlecenia od zewnętrznych klientów, lecz zdaniem ekspertów nie były to produkty wysokiej klasy. Do osłabienie jej pozycji przyczynił się także zalew taniej odzieży. W latach 1988-1991 ze względu na coraz większą recesję doszło do załamania produkcji.
W 1999 roku przedsiębiorstwo państwowe ZPO „Odra” postawiono w stan likwidacji. Ostatecznie zlikwidowano je w 2002 roku, a w 2008 roku budynek zakładu został zburzony, ustępując miejsca nowoczesnej galerii handlowej.
Czym były dżinsy w czasach PRL-u?
W okresie PRL-u dżinsy były symbolem młodzieżowej niezależności i buntu, a także namiastką zachodniego stylu życia. Oryginalne amerykańskie marki, takie jak Levi’s, Wrangler czy Lee, były trudno dostępne i drogie, dlatego wielu Polaków zadowalało się krajowymi odpowiednikami, takimi jak produkty „Odry”. Dżinsy można było kupić w sklepach państwowych, na bazarach czy w sklepach walutowych Pewex, gdzie ceny były wysokie, a dostępność ograniczona. Mimo to, posiadanie dżinsów było marzeniem wielu młodych ludzi, którzy często stali w długich kolejkach, aby je zdobyć
Oprócz dżinsów, w PRL-u popularne były również inne fasony spodni. W latach 70. i 80. dużą popularnością cieszyły się spodnie z obszerną nogawką, zwane „dzwonami”. Były one symbolem młodzieżowej mody tamtych lat i chętnie noszone zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn. Innym modnym elementem garderoby były spodnie z elanobawełny – materiału będącego mieszanką bawełny i włókien syntetycznych, który nie wymagał prasowania, co czyniło go praktycznym wyborem na co dzień.