Włochy, a zwłaszcza stolica kraju – Rzym – to jeden z najczęściej wybieranych kierunków wśród turystów na całym świecie. Co roku miasto odnotowuje miliony odwiedzających, a głównym powodem natłoku przyjezdnych jest wyjątkowa historia, kultura, atmosfera i bez wątpienia włoska kuchnia. Jednak masowa turystyka staje się coraz bardziej uciążliwa dla lokalnej ludności i gospodarki, a włoskie władze szukają sposobów na skuteczne poradzenie sobie z negatywnymi skutkami przeludnienia. Jednym z nich jest wprowadzenie nowych przepisów ograniczających niekontrolowany wynajem krótkoterminowy dla turystów. Jak regulacje wpłyną na odwiedzających?
Włosi mają dość. Wprowadzili surowe przepisy w branży turystycznej
Cieszące się popularnością skrzynki na klucze to niewielkie pojemniki, które są zabezpieczone specjalnym zamkiem. Zwykle montowano je na ścianach budynków, drzwiach wejściowych lub ogrodzeniach, a ich najważniejszą funkcją była możliwość przekazania kluczy od wynajmowanego na krótki czas mieszkania lub domu. Sposób był o tyle wygodny, że wynajmujący nie musieli osobiście zjawiać się na miejscu, aby powitać przybyłych gości i przekazać im klucze. Wystarczyło, że właściciel udostępnił turystom specjalny kod dostępu, który z kolei pozwalał na zdalne otwarcie skrytki. Wówczas po wpisaniu poprawnego hasła, goście mogli wyjąć niezbędny do otworzenia wynajmowanego mieszkania lub domu klucz i następnie dostać się do środka.
Zobacz także:
W podobny sposób działało to w przypadku zwrotu klucza. Po zakończonym pobycie turyści wrzucali go do dostępnej w pobliżu skrzynki i ponownie nie musieli osobiście spotykać się z gospodarzem mieszkania. Sposób ze skrzyneczkami był niezwykle popularny zwłaszcza na platformach wynajmu krótkoterminowego, takich jak Airbnb czy Booking. Dzięki temu turyści mogli zameldować się lub wymeldować o dowolnej porze dnia i nocy, bez potrzeby wcześniejszego umawiania się z właścicielem.
Dlaczego wprowadzono nowe przepisy we Włoszech?
Teraz okazuje się, że nowe regulacje ustalone przez włoskie władze sprawiły, że przydomowe skrzyneczki zostaną zdemontowane. Wszystko przez to, że Włosi mają dość niesfornych „obcych” w najbliższej okolicy i obawiają się, że taki sposób meldowania i anonimowość wynajmujących turystów momentami wymykały się spod kontroli, a mieszkańcy miasta czuli się zagrożeni.
Niedługo po ustanowieniu nowych regulacji rzymskie służby błyskawicznie przystąpiły do eliminowania nielegalnych skrzyneczek z domostw. Zaczęli od jednej z najpopularniejszych dzielnic w mieście – Monti – a każdego dnia zaplanowano usunięcie nawet około 200 skrytek. Według włoskich władz nowe przepisy pozwolą na zwiększenie bezpieczeństwa w Rzymie, a także korzystnie wpłyną na zjawisko tzw. „hotelizacji miasta”.
Jak to wpłynie na turystów?
Do tej pory meldowanie w wynajmowanym mieszkaniu lub domu było możliwe przez internet, gdzie turyści mogli przesłać dokumenty zdalnie i bez potrzeby osobistego spotkania z właścicielem obiektu. Władze Włoch podkreślają jednak, że taka praktyka nie dawała pełnej kontroli nad przyjezdnymi, a ich tożsamość nie była wystarczająco dobrze zweryfikowana i sprzyjała nielegalnym działaniom i zwiększeniu przestępczości.
Właśnie dlatego włoskie władze wprowadziły obowiązek osobistego kontaktowania się podróżnych z właścicielem, a wszystkie sprawy związane z wynajmem, takie jak wręczenie kluczy do obiektu czy sprawdzanie dokumentów tożsamości, muszą być załatwiane „na żywo”.
Włoski resort zapowiedział, że wszyscy ci, którzy nie dostosują się do obowiązujących regulacji, zapłacą wysokie kary finansowe. Mandaty te mogą sięgać nawet kilkaset euro, a w skrajnych przypadkach przewidziano jeszcze poważniejsze konsekwencje. Władze poinformowały również, że realizacja nowych przepisów będzie dokładnie sprawdzana przez specjalnie wyznaczone kontrole.