Jeszcze do niedawna aktywność kleszczy zagrażała ludziom i zwierzętom w większości wiosną, latem i wczesną jesienią, a teraz okazuje się, że zagrożenie staje się coraz bardziej poważne również zimą. Weterynarze alarmują, że głównymi ofiarami są obecnie koty i psy, a gabinety weterynaryjne pękają w szwach. O skali problemu poinformowała w swoich mediach społecznościowych pewna blogerka i działaczka społeczna, Wiola Paziewska. Jak odpowiednio zabezpieczyć pupila przed szkodliwą aktywnością kleszczy?

Jak „działają” kleszcze?

Kleszcze to niewielkie, ale wyjątkowo niebezpieczne dla organizmu pasożyty, które należą do grupy pajęczaków z gromady roztoczy. Najczęściej czyhają w wysokich trawach lub krzewach. Są ślepe, więc na swoją ofiarę trafiają dzięki specjalnym narządom wyczuwającym ciepło. Są niezwykle odporne na warunki atmosferyczne i potrafią przetrwać zarówno w suszy, jak i w mrozie. Żyją średnio około 2-4 lat i osiągają od 3 mm do nawet 1 cm długości.

Zobacz także:

Wbijając się w skórę, kleszcze nie dają swojej ofierze żadnych objawów, a to wszystko dzięki wytwarzanej przez niego substancji znieczulającej. Są groźne dla organizmu ze względu na to, że najczęściej są nosicielami toksycznych patogenów, które następnie przekazują żywicielom.

Kleszcze nie chorują tylko przenoszą infekcje (są tzw. wektorem - przenosicielem), jeśli zostały wcześniej zainfekowane. Zakażenie u kleszczy utrzymuje się przez wiele pokoleń - informuje Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Ostrowie Wielkopolskim.

Te z kolei prowadzą do boleriozy (choroby atakującej układ nerwowy, stawy i serce), a także do kleszczowego zapalenia mózgu (choroby wirusowej wywołującej zapalenie opon mózgowych i szereg powikłań neurologicznych).

Konsekwencje przenoszonych przez kleszcze chorób mogą długotrwale wpłynąć na nasze życie. Przewlekłe zmęczenie, problemy ze snem,  porażenia nerwów utrudniające poruszanie się  – to tylko niektóre z nieprzyjemnych konsekwencji chorób odkleszczowych - dodaje.

Kleszcze szczególnym zagrożeniem dla psów i kotów

O problemie nadmiernej aktywności kleszczy w styczniu poinformowała w mediach społecznościowych działaczka społeczna i blogerka, Wiola Paziewska. Kobieta opublikowała swój apel do właścicieli czworonogów na specjalną prośbę placówek weterynaryjnych, które przez ostatnie kilka tygodni przeżywają oblężenie. Okazuje się, że liczba zwierząt borykających się z chorobami odkleszczowymi jest tak ogromna, że weterynarze pękają w szwach, a coraz częściej u specjalistów brakuje też wolnych terminów. Nie brakuje również sytuacji, w których psy umierają w rękach właścicieli.

Dwa dni temu otrzymałam błagalną prośbę z przychodni weterynaryjnych by poruszyć temat zabezpieczania psów na KLESZCZE - lekarze nie wyrabiają, zwierzęta umierają a dla nich to wielkie obciążenie psychiczne gdy widzą zapłakanego opiekuna, którego zwierzę odeszło tak na prawdę przez jego niedbalstwo - oznajmiła Wiola Paziewska w swoim poście w mediach społecznościowych.

Jak zabezpieczyć pupila przed kleszczami?

Działaczka nie tylko ostrzegła właścicieli zwierząt przed wzmożoną aktywnością kleszczy w ostatnich kilku tygodniach, ale i zwróciła uwagę o odpowiednie zabezpieczenie swoich pupili przed groźną działalnością pasożytów. Kobieta podkreśla, że czworonogi powinny być chronione nie tylko w letnich i jesiennych miesiącach, ale również zimą. Podkreśla, że jest to szczególnie ważne ze względu na ocieplający się klimat.

Kleszcze mamy cały rok! Nie ważne czy lato czy zima - one są.. zimy od dłuższego czasu mamy zbyt słabe i MITEM jest to, że psa nie powinno się zabezpieczać na kleszcze w tym okresie - zaznacza blogerka.

Wola Paziewska wskazuje, że na rynku istnieje obecnie wiele skutecznych środków ochronnych, a właściciele zwierząt domowych mogą postawić między innymi na:

  • obroże przeciwpasożytnicze, których materiał zawiera substancje odstraszające pasożyty,
  • specjalistyczne krople, które tworzą na ciele zwierzęcia specjalną barierę ochronną,
  • tabletki przeciwkleszczowe, które działają od wewnątrz organizmu i eliminują pasożyta tuż po ugryzieniu,
  • lub zastrzyki.