W Boże Narodzenie miłośnicy zimy mogli poczuć się rozczarowani, ponieważ aura była wręcz wiosenna. Na szczęście już po kilku dniach pogoda mocno się zmieniła i od kilku tygodni w Polsce mamy zimę z prawdziwego zdarzenia. Śnieżyce dały się mocno we znaki - pisaliśmy o utrudnieniach, jakie wystąpiły zwłaszcza na północy kraju w związku z opadami śniegu. Z kolei minionej nocy w PKP powstał prawdziwy paraliż. Przez marznący deszcz pociągi były opóźnione, a niektóre w ogóle nie ruszyły w trasę. W dodatku niedługo czeka nas znaczna zmiana pogody. Co przyniesie wyż Beata i jak wygląda prognoza pogody na styczeń?
Prognoza pogody na styczeń. To będzie anomalia
Jeszcze kilka dni temu w Polsce szalały śnieżyce, które powodowały duże utrudnienia na drogach i w ruchu pociągów. Temperatury jednak zaczęły rosnąć i w części kraju śnieg topnieje. Zamiast niego pada deszcz, który powoduje bardzo niebezpieczną gołoledź - chodniki i drogi wydają się „czarne” i bezpieczne, jednak nic bardziej mylnego. W takich warunkach trzeba zachować wyjątkową ostrożność. Jeżeli wy również dostaliście wiadomość z Alertem RCB w którym ostrzeżeni zostaliście przed gołoledzią i marznącym deszczem, nie ignorujcie tego komunikatu.
Zobacz także:
Wiele wskazuje jednak na to, że już niebawem śnieg i lód nie będą naszym zmartwieniem. Do Polski nadciąga wyż Beata (na południu) oraz niż Damian (na północy). Oznacza to ciepłe masy powietrza, które przyniosą prawdziwie wiosenną aurę. W drugiej połowie stycznia pogoda będzie słoneczna i ciepła. Rano możliwe są przymrozki, za to w ciągu dnia temperatura wzrośnie od 3 do 5 stopni Celsjusza. W najcieplejszych miejscach Polski może to być nawet 8 stopni Celsjusza.
#IMGWCMM: Średnioterminowa prognoza numeryczna GFS LAGGED.
— IMGW-PIB Centrum Modelowania Meteorologicznego (@IMGW_CMM) January 13, 2025
Uwaga: Ta prognoza wykorzystuje dane z wcześniejszych uruchomień modelu z różnymi czasami startu. Średnia z tych prognoz uwzględnia starsze dane, co może wpływać na wynik, szczególnie gdy kolejne uruchomienia modelu dają… pic.twitter.com/t5YG85wWGb
Pogoda na styczeń nie napawa optymizmem
Czy jest się z czego cieszyć? Nie do końca. Taka pogoda to kolejny przykład zmian klimatycznych. W Polsce styczeń zwykle był najzimniejszym miesiącem. Jak podaje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, to właśnie w styczniu, zwłaszcza jego drugiej połowie, średnia temperatura powietrza jest najniższa w roku. W tym miesiącu jest największa szansa na silny mróz, nawet poniżej -10 stopni Celsjusza. Dlatego właśnie 5 i więcej stopni powyżej zera w drugiej połowie stycznia można nazwać anomalią. Ciepło może być aż do 24 stycznia.
Być może powinniśmy się zacząć przyzwyczajać do tak ciepłych zim. Unijna agencja klimatyczna Copernicus opublikowała raport z którego wynika, że miniony rok 2024 był najcieplejszym w historii pomiarów (które się przeprowadza od około 250 lat). Średnia temperatura powierzchni naszej planety wyniosła 15,1 stopni Celsjusza, co stanowi o 0,72°C powyżej takiej średniej z lat 1991-2020. Co jest jednak bardziej szokujące to fakt, że rok 2024 był cieplejszy o 1,6°C w porównaniu ze średnimi temperaturami z okresu przedindustrialnego (1850 - 1900). Czyli czasów, w których wzrost emisji gazów cieplarnianych nie był jeszcze tak dynamiczny.
Kiedy przyjdzie wiosna?
Ocieplenie jest widoczne także w długoterminowych prognozach na nadchodzące miesiące. Luty ma być bardziej deszczowy oraz cieplejszy niż w latach 1991-2020. Na Pomorzu szansa na przymrozki w styczniu jest bardzo niska, dlatego jeżeli planujecie wyjazd na ferie zimowe, lepiej poszukać noclegów w górach. Tam prawdopodobieństwo tego, że temperatury spadną poniżej zera, wynosi od 30 do 54 proc. w styczniu oraz od 40 do 65 proc. w lutym. Miłośnikom zimy polecamy Podkarpacie, ponieważ tam do końca lutego będzie najchłodniej.
Cieplej niż zwykle będzie także w marcu, choć opady mają się mieścić w granicach średniej z ostatnich lat:
Średnia miesięczna temperatura powietrza, na terenie całego kraju, najprawdopodobniej będzie się kształtować powyżej normy wieloletniej z lat 1991-2020 - możemy przeczytać na stronie imgw.pl.
Kwiecień zapowiada się deszczowy, ale również dość ciepły. Ta informacja ucieszy wszystkich właścicieli przydomowych ogródków czy ogródków działkowych oraz miłośników spędzania czasu na świeżym powietrzu. Będzie ciepło, ale lepiej wziąć ze sobą na spacer parasol lub płaszcz przeciwdeszczowy.