W ramach systemu podstawowej opieki zdrowotnej pacjenci mają możliwość wybrania lekarza — specjalisty medycyny rodzinnej lub internisty, a także pielęgniarki oraz położnej. Lekarz pierwszego kontaktu nie tylko ustala proces leczenia, wystawia recepty i wypisuje zwolnienia. Może on również skierować nas na badania diagnostyczne, do specjalisty bądź szpitala. Pacjentami opiekują się również pielęgniarka oraz położna środowiskowa. Jednak nie wszystkie te specjalistki pracują w ramach POZ. Niektóre z nich, a szacuje się, że jest ich 1600, świadczą własne usługi i znajdują miejsce zatrudnienia w przychodniach. 

Zmiany w służbie zdrowia. Co oznaczają dla pacjentów?

Zmiany w służbie zdrowia mają dotyczyć pielęgniarek i położnych, które prowadzą własne praktyki. Posiadają one swoje listy pacjentów, na których jest aż 8 milionów osób. Regulacje prawne, które mają wejść w życie 1 stycznia 2025 roku, spowodują sytuację, w której  oświadczenia woli pacjentów o wyborze danej pielęgniarki lub położnej stracą ważność. Pielęgniarki i położne w nowym roku będą wchodziły w skład zespołów na czele z lekarzem pierwszego kontaktu. Samodzielne specjalistki z własnymi praktykami zostaną włączone do POZ. W związku z planowanymi przepisami pacjenci nie będą mieli już możliwości wyboru pielęgniarki i położnej według własnego uznania. Zostaną one im przyznane automatycznie, podczas zapisywania się do konkretnego lekarza rodzinnego. Jak donosi portal prawo.pl, nowy model organizacyjny przychodni wdrażany będzie etapowo do końca 2024 roku.

Zobacz także:

Nadchodzące zmiany budzą kontrowersje

Środowisko pielęgniarsko-położnicze wyraziło swoje zaniepokojenie nadchodzącymi zmianami. Kontrowersje budzi nie tylko fakt, że pacjenci nie będą mogli wybrać pielęgniarki ani położnej, a od stycznia 2025 roku będą zmuszeni do zaakceptowania współpracowników przypisanych danemu lekarzowi. 

Wprowadzenie tych przepisów w życie to utrata możliwości wyboru pielęgniarki i położnej w POZ. Wybierając lekarza, pacjent niejako automatycznie akceptuje jego współpracowników - wyjaśnia Mariola Łodzińska, prezeska Naczelna Rady Pielęgniarek i Położnych, cytowana przez portal prawo.pl

Przedstawicielka pielęgniarek i położnych wskazuje, że wraz z nadejściem zmian ich samodzielne praktyki nie będą miały możliwości funkcjonowania. Dodatkowo zwraca ona uwagę na to, że nie zostały określone zasady, na których ma przebiegać współpraca tych specjalistek z lekarzami pierwszego kontaktu.

Samodzielne praktyki pielęgniarskie i położnicze po 1 stycznia 2025 r. nie mają możliwości dalszego funkcjonowania. Brak jest określonych kryteriów i zasad, zgodnie z którymi mają współpracować z lekarzami POZ. Podmioty lekarskie zatrudniają u siebie pielęgniarki i położne, które realizują swoje świadczenia głównie w miejscu ich udzielania. Warto zwrócić uwagę, że większość świadczeń z zakresu opieki nad pacjentem w jego domu realizują właśnie praktyki pielęgniarskie i położnicze, które w myśl nowych przepisów de facto zostają bez finansowania - mówi Mariola Łodzińska, prezeska Naczelna Rady Pielęgniarek i Położnych, cytowana przez portal prawo.pl

Jak dalej wyjaśnia prezeska NRPiP, skutki planowanych działań „są łatwe do przewidzenia”. Specjalistka tłumaczy, że pacjenci, którzy wymagają świadczeń zdrowotnych realizowanych przez pielęgniarki i położne w domu, zostaną de facto bez pomocy, a bardzo dużo pielęgniarek i położnych straci pracę.

Czy Ministerstwo Zdrowia zatrzyma zmiany?

Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że nowe przepisy nie są dobre i należy je zmienić. Ich nowelizacja miałaby pozwolić pielęgniarkom i położnym na prowadzenie samodzielnych praktyk, a pacjentom na wybór konkretnej specjalistki. Mimo że projekt jest gotowy, w środowisku pozostaje obawa, czy rządzącym uda się zdążyć ze zmianami, zanim przepisy wejdą w życie. 

Praktyki, które powstawały 20 lat temu nie miały łatwo, pielęgniarki musiały zainwestować w stworzenie gabinetów i całej infrastruktury. Czujemy się zagrożone tym, że jeżeli proces legislacyjny nie zakończy się jeszcze w tym roku, to w styczniu przyszłego roku te podmioty pielęgniarskie i położnicze przestaną istnieć – mówi Elżbieta Handzlik, cytowana przez portal prawo.pl