Spektakl w poznańskim kinie Apollo miał przenieść widzów w bajkowy, magiczny świat Hogwartu i wywołać u nich wielką radość. Tymczasem finał wydarzenia mrozi krew w żyłach.
Kuriozalny finał spektaklu w poznańskim kinie
Okoliczności zdarzenia wydają się wręcz nieprawdopodobne. Po zakończeniu przedstawienia, gdy widzowie udali się do wyjścia, doszło do koszmarnego wypadku. Na jedną z kobiet znajdujących się pod sceną spadł element scenografii, poważnie ją raniąc. Kobietę natychmiast przewieziono do szpitala.
Zobacz także:
Ranna kobieta zaczęła krzyczeć z bólu, wołając, że coś wbija się w jej ciało. To była chwila, w której czas jakby stanął w miejscu. Pomyślałam, że to mogło skończyć się jeszcze gorzej – relacjonuje „Gazecie Wyborczej" pani Magdalena, naoczny świadek wydarzenia.
Kto jest winnym wypadku? Policja bada sprawę
Jak podaje naoczny świadek wydarzenia, ekipa techniczna najprawdopodobniej popełniła katastrofalny błąd. Nie czekając, aż publiczność opuści salę, rozpoczęła demontaż scenografii. Według kobiety przez nieuwagę lub pośpiech ekipa techniczna popełniła błąd przy rozbieraniu konstrukcji podtrzymującej oświetlenie, co doprowadziło do tragedii. Sprawą niezwłocznie zajęła się policja. Wyniki śledztwa zapewne pozwolą na ustalenie, kto jest odpowiedzialny za zdarzenie. Jak informuje Łukasz Paterski z Komendy Miejskiej Policji:
Spadł metalowy element, który podtrzymywał oświetlenie – podaje funkcjonariusz.
Mundurowy zaznacza, że skala obrażeń wynikająca z tego nieszczęśliwego wypadku jest wręcz porażająca. Ranna kobieta odniosła kłute obrażenia w okolicach klatki piersiowej, doznała złamania żebra i uszkodzenie wątroby.
Kobiety na razie nie udało się przesłuchać z powodu jej stanu zdrowia — dodaje policjant.
Prezes firmy organizującej spektakl zabrał głos
Przedstawiciele firmy Hyper Global Production, przedsiębiorstwa organizującego spektakl, zabrali głos w sprawie zdarzenia. Jak informuje Prezes Armen Avanesian w wywiadzie udzielonego dla „Gazety Wyborczej”:
To, co się stało, nie miało prawa się wydarzyć. Spadła metalowa siatka, do której przymocowane były projektory i tiul. Podobno ktoś z ekipy technicznej dotknął tiulu po spektaklu, co spowodowało, że cała konstrukcja się zawaliła – mówi.
Prezes firmy Hyper Global Production nie kryje oburzenia. Chociaż nie był on obecny na przedstawieniu, nie może uwierzyć w to, co się stało. Przez katastrofalny w skutkach błąd obsługi technicznej kobieta omal nie straciła życia.
Co dalej z kinem Apollo?
Trwają spekulacje, czy kuriozalne wydarzenie w kinie Apollo nie wpłynie negatywnie na odbiór placówki w regionie. Historia zna przypadki negatywnego oddziaływania dramatycznych zdarzeń na marketing i popularność lokali. W tym miejscu warto wspomnieć, że kino Apollo uchodzi za kulturową wizytówkę Poznania. Swoją historią sięga 1846 roku. Przez lata placówka ta była miejscem prestiżowych wydarzeń kulturalno-rozrywkowych. Koncertował tutaj między innymi Ignacy Jan Paderewski oraz Eugeniusz Bodo.
Kino Apollo, które odpowiada za wynajęcie sali na spektakl, jak dotąd nie skomentowało sprawy.