Każdy, kto uprawia własny ogródek wie, jak wielkim utrapieniem są szkodniki, w postaci owadów czy gryzoni. Potrafią niepostrzeżenie wkraść się na działkę i niszczyć troskliwie pielęgnowane przez nas grządki. Wśród nich są nie tylko nornice czy krety, ale także karczowniki. Choć gryzonie te są niewielkie, potrafią siać niezłe spustoszenie w ogródku. Da się ich na szczęście pozbyć w humanitarny sposób. Sprawdźcie, po czym można rozpoznać obecność karczowników w ogrodzie oraz co można zrobić, by je przepędzić z grządek. 

Jak wyglądają karczowniki?

Karczowniki, inaczej szczury wodne, to gryzonie z rodziny chomikowatych. Trudno je jednak pomylić z chomikiem, ponieważ są całkiem spore - ich ciała mają długość od 13 do 25 cm, a ogony od 6 do nawet 15 centymetrów.

Zobacz także:

fot: Paul/AdobeStock

Karczownik ma brązowe futro, małe uszy i jest dość krępej budowy. Można je znaleźć w pobliżu zbiorników wodnych, dlatego jeżeli wasz ogród czy działka znajduje się blisko rzeki, stawu czy jeziora, całkiem możliwe jest, że karczowniki was regularnie odwiedzają. 

Karczowniki w ogrodzie. Jak rozpoznać ich obecność?

W Polsce możemy spotkać aż 9 gatunków karczowników. Co istotne, zwierzęta nie zapadają w sen zimowy i są utrapieniem działkowiczów oraz rolników przez cały rok. Tym, co w pierwszej kolejności wzbudzi naszą czujność, jest oczywiście kondycja drzew, krzewów i innych roślin. Karczowniki żywią się bowiem (poza trawą czy odpadkami) również korzeniami krzewów, drzew, cebulkami młodych roślin czy gałęziami. Na skutek ataku karczowników mogą usychać nawet duże drzewa.

fot: focus finderAdobeStock

Gryzonie te, podobnie jak krety, kopią tunele oraz kopczyki. Można je odróżnić od krecich po jednym szczególe. Kopce karczowników są mniejsze i bardziej płaskie.

Jak pozbyć się karczowników?

Należy pamiętać, że występujący w Polsce karczownik ziemnowodny jest objęty ochroną. Nie można więc krzywdzić ani zabijać tych zwierząt. Skutecznym sposobem na pozbycie się karczowników z ogrodu jest odstraszanie ich na różne sposoby. 

Jedną z lepszych metod jest zastosowanie efektów dźwiękowych. W sklepach możecie dostać specjalne urządzenia zaprojektowane do tego celu, ale istnieje prostszy sposób. Wystarczy w miejscach, w których widzieliście karczowniki wbić w ziemię pręciki i umieścić na nich puste plastikowe butelki. Będą się ruszać na wietrze i obijać o pręty, wydając przy tym nieznośny dla karczownika dźwięk. 

fot: snapper/AdobeStock

Inną metodą jest wykorzystanie zmysłu węchu karczowników. Gryzonie te nie cierpią zapachu bazylii, mięty, cebuli oraz czosnku. Spróbujcie więc umieścić świeże liście ziół albo posiekaną cebulę czy czosnek w ogródku. Gdy karczownik spotka taką “niespodziankę” na swojej ścieżce, szybko zrobi w tył zwrot.