Zadłużenie Polaków jest wysokie. W Krajowym Rejestrze Długów (KRD) zapisanych jest 408,1 tys. dłużników zamieszkujących miasta liczące do 20 do 50 tys. ludzi. Kwota ich zadłużenia wynosi 8,8 mld złotych. Długi mieszkańców miast liczących od 50 do 100 tys. osób wynoszą ok. 2 miliony mniej. Wszystkich zaległości konsumenckich łącznie jest 43,6 mld złotych. Polacy najczęściej zapożyczają się, by kupić dom lub mieszkanie. Niektórzy jednak potrzebują pieniędzy na życie, szczególnie jeśli pochodzą ze średnich miast, gdzie zarobki są niższe.
Kto w Polsce najczęściej wpada w zadłużenie?
Z danych przedstawionych w raporcie BIG InfoMonitor wynika, że dłużnikami najczęściej są osoby między 45 a 54 rokiem życia i w przedziale wiekowym 35-44 lata. Z danych z końca kwietnia 2024 roku wynika, że zobowiązania obywateli z wymienionych grup wiekowych stanowią ponad połowę zadłużenia Polaków. Dłużnikami nie są najczęściej osoby młode, jak bywało w poprzednich latach - ich zaległości wynoszą nieco ponad 1 mld zł.
Zobacz także:
Polacy sięgają po kredyty i po inne źródła pieniędzy często z powodu braku oszczędności. Następstwem jest tzw. spirala zadłużenia. Eksperci z BIG InfoMonitor i Biura Informacji Kredytowej twierdzą, że zaległość w wysokości 32 tys. zł bywa początkiem wspomnianej spirali zadłużenia, ponieważ jest kwotą, którą dłużnikom trudno jest uregulować.
Osoby już zadłużone zadłużają się coraz bardziej, wpadając nie tylko w coraz głębszą spiralę zadłużenia, ale dochodzą do stanu bezradności dłużnicze – powiedział Roman Pomianowski, inicjator Wsparcia Zadłużonych, cytowany w raporcie.
Ile wynoszą długi Polaków?
Średnie zadłużenie na jednego mieszkańca naszego kraju wynosi ok. 21,6 tys. złotych. Jednak wśród nich jest osoba, której dług jest potężny i wynosi aż 10,8 mln złotych – jest to mieszkaniec Dolnego Śląska, który ma m.in. zaległości sądowe. Z raportu KRD wynika, że problemy finansowe mają przede wszystkim mężczyźni:
Wśród zadłużonych dominują mężczyźni, których obarcza 6,7 mld zł zaległości. Kobiety mają do oddania 2,1 mld zł. Najwięcej długów mają mieszkańcy średnich miast z Mazowsza (1,1 mld zł), z woj. dolnośląskiego (965,1 mln zł) i wielkopolskiego (958,5 mln zł). Najmniejszy poziom zadłużenia mają mieszkańcy Podlasia (168,9 mln zł) – czytamy w raporcie KRD.
Osoby mieszkające w miastach w wielkości 20-50 tys. mieszkańców mają 4,2 mld złotych długu wobec funduszy sekurytyzacyjnych, natomiast 3,6 mld złotych długu stanowią niezapłacone alimenty. Długi wobec instytucji finansowych wynoszą 588 mln złotych. Osoby te mają również długi za internet, telefon i telewizję w wysokości 107 mln złotych i 49,4 mln złotych za nieopłacone czynsze.
Polacy mieszkający w większych miastach także mają spore problemy finansowe:
Dla porównania osoby z miast liczących 50-100 tysięcy osób muszą spłacić 6,4 mld złotych, a, jak podaje GUS, żyje w nich 3,1 mln osób. – tłumaczy Adam Łącki, prezes Biura Informacji Gospodarczej, cytowany w raporcie KRD.
Rekordowa liczba upadłości konsumenckich w Polsce
W styczniu br. w mediach pojawiły się informacje na temat dużej liczby upadłości w Polsce. Monitor Sądowy i Gospodarczy oraz Krajowy Rejestr Zadłużonych ustalili, że w 2024 roku zarejestrowano aż 21,2 tysięcy upadłości konsumenckich – jest to najwyższy wynik w historii Polski. Wynika więc, że w ciągu ostatnich 10 lat aż 115,7 tys. Polaków zdecydowało się na ten krok.
Duża wzrost liczby upadłości może wynikać ze zmian obowiązujących w przepisach. Obecnie upadłość mogą ogłaszać osoby fizyczne, bez względu na przyczynę niewypłacalności. Dodatkowo obniżyły się wymagania formalne, dzięki czemu więcej osób może wybrać takie rozwiązanie – i ma to odbicie w statystykach. Od kilku lat Polska zmaga się z szalejącą inflacją, z powodu której pojawiły się podwyżki i wzrosły koszty życia. Co więcej, minimalna krajowa w ostatnich latach podnoszona była kilkukrotnie i obciążyła wielu pracodawców.
Gdzie mieszka najwięcej i najmniej dłużników?
Wyjątkowo trudna sytuacja panuje w śląskich i dolnośląskich miastach na prawach powiatu, czyli w Wałbrzychu, Chorzowie i Bytomiu. Przeciętne zadłużenie w Wałbrzychu wynosi 26 tys. złotych na osobę, a łącznie mieszkańcy mają zaległości w wysokości 414 mln zł. Mieszkańcy Chorzowa i Bytomia mają długi przekraczające 26 tys. zł na osobę. Najwięcej niespłaconych długów mają mieszkańcy Warszawy, Łodzi i Krakowa – tak wynika z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy kredytowej BIK. Najniższy odsetek dłużników odnotowano w powiatach: kolbuszowskim, ropczycko-sędziszowskim, limanowskim, rzeszowskim i dąbrowskim.