Leśne wycieczki stały się ulubioną formą spędzania czasu wolnego dla wielu Polaków. Jesień to czas, kiedy polskie lasy szczególnie przyciągają miłośników przyrody swoją niezwykłą urodą. Jednakże, jak każda przyjemność, może się to wiązać z pewnymi zagrożeniami. Jednym z takich niebezpieczeństw są kleszcze, a zwłaszcza ich mniej znane odmiany.
Latające kleszcze. Zagrożenie nie tylko dla grzybiarzy
Zobacz także:
Strzyżaki sarnie (Lipoptena cervi), potocznie nazywane latającymi kleszczami, to niewielkie owady, osiągające zaledwie 5-6 milimetrów długości. Charakteryzują się silnymi odnóżami, zakończonymi haczykami, które pozwalają im mocno wczepić się w skórę swojej ofiary. Strzyżaki posiadają skrzydła, ale używają ich jedynie do przemieszczania się między żywicielami. Gdy znajdą odpowiedniego gospodarza, natychmiast odrzucają skrzydła. Choć ich naturalnymi ofiarami są zwierzęta leśne, coraz częściej zdarza się, że atakują również ludzi.
Strzyżaki sarnie to owady, które choć małe, mogą sprawić wiele problemów. Wiedza na temat tego, jak się przed nimi chronić i jak postępować w przypadku ugryzienia, może pomóc uniknąć wielu nieprzyjemności. Latające kleszcze można spotkać w polskich lasach niemal przez cały sezon letnio-jesienny, od maja do września, a czasem nawet do października. Owady te preferują wilgotne, gęste lasy liściaste, gdzie żyją ich naturalne ofiary - sarny, jelenie i łosie. Jednakże, coraz częściej zauważa się ich obecność także w parkach miejskich oraz na innych terenach rekreacyjnych.
Różnice między kleszczem a strzyżakiem
Kleszcze i strzyżaki to dwa odmienne typy owadów, które można napotkać podczas spacerów w lasach. Różnią się one pod wieloma względami. Kleszcze to pajęczaki, które charakteryzują się brakiem skrzydeł. Zazwyczaj znajdują się w wysokich trawach oraz na liściach, skąd czatują na swoje ofiary. Ich ukąszenia mogą prowadzić do poważnych chorób, takich jak borelioza czy odkleszczowe zapalenie opon mózgowych, dlatego po każdej wizycie w środowisku leśnym istotne jest przeprowadzenie dokładnej kontroli skóry.
Ukąszenie strzyżaka nie jest łatwe do zauważenia na pierwszy rzut oka, jednak objawy stają się wyraźne już po kilku godzinach. Na początku miejsce ugryzienia zaczyna mocno swędzieć, a następnie pojawia się bolesna grudka, która może utrzymywać się nawet przez kilka tygodni. U osób szczególnie wrażliwych, ukąszenie może wywołać silną reakcję alergiczną, objawiającą się obrzękiem, zaczerwienieniem i długotrwałym bólem. Strzyżaki potrafią również wplątać się we włosy, dostać się do uszu czy nawet pod powieki.
Choć ukąszenia strzyżaków bywają bolesne, nie ma dowodów na to, że przenoszą one choroby na ludzi. Wśród leśników i myśliwych istnieją obawy, że mogą one być nosicielami takich chorób jak anaplazmoza czy borelioza, ale wciąż brak jest jednoznacznych badań potwierdzających te teorie. Strzyżaki mogą jednak przenosić bakterie, które przyczyniają się do zmian skórnych oraz wywoływać reakcje alergiczne u osób wrażliwych na ich jad. Nadwrażliwość na ugryzienia tych owadów mogą być na tyle silne, że konieczna będzie konsultacja lekarska.
Jak się chronić przed kleszczami?
Ochrona przed strzyżakiem sarnim nie jest łatwa, ale można podjąć pewne środki zapobiegawcze. Przede wszystkim warto wybierać na spacery i wędrówki po lesie jasne, śliskie ubrania, które utrudniają owadom przyczepienie się do skóry. Przydatne w ochronie przed tymi owadami może okazać się również nakrycie głowy.
Choć standardowe repelenty na kleszcze i komary mogą okazać się mniej skuteczne, mimo wszystko warto je stosować. Alternatywą mogą być domowe środki, jak olejki eteryczne (np. olejek z drzewa herbacianego) czy kwas mrówkowy, które mogą zniechęcić owady do ataku. Jeśli dojdzie do ugryzienia przez strzyżaka, najważniejsze jest szybkie działanie. Miejsce ugryzienia należy jak najszybciej przemyć wodą z mydłem, a następnie nałożyć środek łagodzący, np. żel aloesowy czy maść z hydrokortyzonem. Ważne jest, aby monitorować miejsce ugryzienia przez kilka tygodni. W przypadku silnej reakcji alergicznej, obrzęku lub długotrwałego bólu, konieczna jest konsultacja z lekarzem.