Jeśli kochasz wiśniowe nuty i uwielbiasz, kiedy ktoś pyta, czym pachniesz - to ten perfumy są idealne dla ciebie. Sprawdzamy, czym pachnie “Cherry Baby” od Sabriny Carpenter i dlaczego mówi się o nim jako o tanim odpowiedniku luksusowych perfum Toma Forda.

Tom Ford Lost Cherry. Charakterystyka tych luksusowych perfum

Perfumy Lost Cherry od Toma Forda to zapach, który rozpoznasz z daleka - głęboki, intensywny i drogi. Flakonik o pojemności 50 ml kosztuje około 1100 zł, a mimo to cieszy się ogromnym zainteresowaniem. I nic dziwnego, ponieważ to zapach dla tych, którzy kochają intrygujące, nieoczywiste kompozycje i chcą robić wrażenie dosłownie za każdym razem, gdy przechodzą obok kogoś.

Zobacz także:

Dominują w nim nuty czereśni, likieru wiśniowego i gorzkich migdałów, przełamane różą turecką, jaśminem oraz ciepłem wanilii i drzewa sandałowego. To perfumy słodkie, ale nie banalne. A przede wszystkim: zapadające w pamięć.

To właśnie ta głęboka, lekko likierowa wiśnia sprawia, że Lost Cherry ma tylu fanów. Problem? Cena. Wysoka, jak na codzienne użytkowanie. Na szczęście pojawiła się opcja dla tych, którzy chcą pachnieć podobnie i to za ułamek tej kwoty.

Perfumy od Sabriny Carpenter teraz na promocji w Rossmannie

W Rossmannie pojawił się zapach, który dosłownie zatrzyma cie przy półce. Nazywa się Sabrina Carpenter Sweet Tooth: Cherry Baby. Ten zapach to mała buteleczka wielkiego efektu.

Co znajdziesz w środku? Soczystą wiśnię na pierwszym planie, intensywną, ale nie przesadnie słodką. Zaraz za nią czuć kremowe praliny, lekką wanilię i nutkę piżma, która daje efekt „drugiej skóry". Ten zapach jest dziewczęcy, figlarny, ale jednocześnie ma w sobie coś z dojrzałości - idealny miks między zabawą a klasą.

Najlepsze? Cena. Za 30 ml płacisz teraz 89,99 zł (regularnie 119 zł), a efekt, bardzo, bardzo zbliżony. Dla nas? 10/10 za stosunek jakości do ceny. W dodatku flakonik wygląda uroczo - ma kształt kostki czekolady w kolorze soczystej wiśni. To drobiazg, ale taki, który sprawia, że sięgasz po niego z przyjemnością.

fot: Rossmann.pl

Jak przygotować skórę, by perfumy trzymały się jej dłużej?

Nie ma nic gorszego niż piękny zapach, który znika po godzinie. Na szczęście istnieje kilka prostych trików, które pomogą ci przedłużyć trwałość perfum. Niezależnie od tego, czy używasz luksusowego Lost Cherry, czy jego bardziej budżetowego odpowiednika od Sabriny Carpenter. Pamiętaj o tych zasadach:

Nawilżenie to podstawa

Sucha skóra „wypija" zapach, dlatego przed aplikacją użyj balsamu lub bezzapachowego olejku. Perfumy trzymają się lepiej na dobrze nawilżonej powierzchni. Jeśli masz balsam w tym samym zapachu - super, ale jeśli nie, wybierz coś neutralnego.

Aplikuj na strategiczne miejsca

Nie chodzi tylko o nadgarstki i szyję. Spryskaj także zgięcia łokci, obojczyki, a nawet wnętrze płaszcza. Ciepłe miejsca na ciele pomagają wydobyć głębię zapachu i utrzymać go dłużej.

Nie trzyj perfum!

To błąd, który robi większość z nas. Po aplikacji nie pocieraj nadgarstków o siebie, to rozbija strukturę zapachu i sprawia, że szybciej się ulatnia.

Warstwuj zapachy

Jeśli masz mgiełkę, balsam lub żel pod prysznic w podobnych nutach, to użyj ich razem. To tzw. layering, który przedłuża trwałość perfum i sprawia, że zapach lepiej „siedzi” na skórze.