Przestępcy szukają coraz to nowych metod umożliwiających kradzieże. Dziś, w dobie internetu i coraz szybszego rozwoju technologii, mają niestety też więcej możliwości. Ich ofiarami nierzadko są chociażby użytkownicy bankomatów. Urządzenia do wypłacania pieniędzy są przez nich specjalnie przygotowane, by ułatwić kradzież. Sprawdź, jak rozpoznać fałszywe bankomaty.
Czym są fałszywe bankomaty? Tak rozpoznasz trefne urządzenie
Bankomaty są stałym elementem polskiego krajobrazu, również w małych miejscowościach. Oszuści znaleźli sposób, jak wykorzystać je do kradzieży pieniędzy. Bank PKO BP umieścił na swojej stronie ostrzeżenie, by uważać na ten rodzaj przestępstw i zamieścił kilka praktycznych wskazówek, jak korzystać z bankomatu, by nie paść ofiarą bandytów.
Zobacz także:
Gdy zamierzamy skorzystać z urządzenia, przyjrzyjmy mu się dokładnie – pierwszym sygnałem ostrzegawczym jest nieprawidłowe oświetlenie. Jeśli bankomat nie jest dobrze widoczny i jasny, lepiej zrezygnować z wypłacania pieniędzy i poszukać innego. Specjaliści z PKO BP zalecają, by zwrócić uwagę, czy nie ma również nietypowych elementów lub pojemnika na ulotki reklamowe.
W drugiej kolejności powinno się zwrócić uwagę na czytnik kart. Złodzieje bardzo często montują na jego slocie specjalne nakładki tzw. skimmery – dzięki nim mogą odczytać kartę bankomatową. Eksperci z PKO BP dodają, że fałszywe bankomaty można rozpoznać po wyglądzie klawiatury – jeśli nie jest płaska, a jej elementy wyraźnie odstają, jest to również sygnał ostrzegawczy.
Zanim włożysz kartę do bankomatu, rozejrzyj się. Przestępcy mają cię na oku
Przestępcy nie zawsze „przerabiają” bankomaty. Czasem zostawiają je w nienaruszonym stanie, lecz próbują w inny sposób pozyskać dane użytkowników. W tym celu montują w pobliżu kamerę. Warto więc przed skorzystaniem z urządzenia, rozejrzeć się, czy nie ma jej gdzieś w pobliżu.
Jak podkreślają eksperci z PKO BP, podczas wprowadzania kodu PIN czy kwoty transakcji klawiaturę i ekran powinno się zasłaniać. Dzięki temu naszych danych nie poznają również osoby stojące w kolejce do bankomatu. Jeśli korzystamy z bankomatu znajdującego się w miejscu, do którego dostęp mamy tylko przy użyciu karty, nie wpuszczajmy tam osób trzecich. Po zakończeniu transakcji zawsze sprawdźmy, czy w portfelu lub innym miejscu, w których przechowujemy dokumenty i gotówkę, znajduje się karta i pieniądze.
Tak przestępcy kradną karty płatnicze. Co to jest „pętla libańska”?
„Pętla libańska”, czyli card trapping, to jedna z najpopularniejszych metod przestępców zajmujących się kradzieżami tego rodzaju. W czytniku umieszczają specjalną nakładkę, która zatrzymuje kartę w bankomacie – po włożeniu do środka, nie da się jej już wyjąć. To jednak nie koniec.
Gdy ofiara próbuje ją wyciągnąć, nagle zjawia się oszust, oferujący pomoc – namawia wówczas, by ponownie wpisać PIN. Gdy również i to okazuje się niewystarczające, zachęca ofiarę, by udała się do banku i wyjaśniła sprawę – jeśli go posłucha i to zrobi, złodziej pod jej nieobecność wyciąga kartę i zna już kod PIN.